×
test environment
to ma pływać 3cha/wfd
Tekst piosenki
Wszystko jasne człowieku
To ma pływać
Ref.
To ma pływać to ma głową kiwać
Rzeczy po imieniu nazywać pokazywać
Jaki jest świat który ja widzę
H do H do H tego nigdy się nie wstydzę
To ma pływać to ma głową kiwać
Rzeczy po imieniu nazywać pokazywać
Jaki jest świat który ja widzę
Warszafski deszcz tego nigdy się ni wstydzę
Twardsze przetrwają wyginą te słabsze
Tak było jest i tak będzie zawsze
Chcę pokazywać to na co ja patrzę codziennie
To wszystko zbiera się we mnie
No pewnie jestem wciąż będę taki sam
Odkąd pamiętam staram bardzo się
Każdy mówi co wie bądź sobą zawsze
Nigdy nie zmieniaj się bo inaczej na to patrzę
Chcę być w porządku do siebie i do innych
Zawsze spoko człowieku tu chodzi o to
Żeby przetrwać nawet jak rzucają błoto
Wytykają palcami nazywają idiotą
My jesteśmy tu po to żeby w walce nie zaginąć
Przetrwać to wszystko, to ma płynąć
Patrzę na tych wszystkich bez osobowości gości
Przy bliskich bez zazdrości bez stylu bo tak prościej
Najlepszy z najlepszych od zdolności
Deszcz pada i kontakty zrywa
Tak to ma pływać
Ref.
Każdy jest jaki jest nie dziwi mnie są różne postawy
Jak nie zawsze o tym wiem uznaję zasadę
By nie mylić deszczu z gradem
Większość nieprawdziwych ma obawy
A tu nie chodzi o to
Maszt z tektury patrzysz z góry
Taki jest idiotą
Naprawdę nie wie co to ma pływać
Przy tym trzeba odpływać
Tak ja myślę poważnie zawsze normalnie
Może tylko dla mnie
To ma głowa ruszać do myślenia zmuszać
Ci co tego nie wiedzą z czasem będą się wykruszać
W tym ma być dusza słuchaj Tedeusza
Masz to w sercu to masz to w uszach
Nie ukrywam sie z tym że
Lubię bardziej jak jedzie
Wtedy wszystko zaczyna kiwać się
Jestem za tym zielone dzieci kwiaty TeDe, TeDe, TeDe
To ma prosto do głowy docierać i ją otwierać
Sens zawierać szlaki przecierać
Jakiś wpływ wywierać na tych co nie wiedzą co wybierać
Nawzajem uczymy się wspierać
Pokazuję to w co wierzę dla siebie bo inaczej nie mogę
I nie chcę w końcu luzakiem jestem więc pomyśl
Z Warszafskim deszczem z Warszafskim deszczem
Człowieku z deszczem
Czasem mówią o mnie liryczny morderca
Ale ja nie zabijam tylko daję to z serca
Mam to w sobie tylko dla siebie to robię
Wylewam na papier to co siedzi mi w głowie
Mówię o tym co czuję zwłaszcza o tym rymuję
Rymuję o tym rymuję
Ref.
Dzisiaj mało kto to zdarzenie pamięta
02 instrumental nagraliśmy chcesz skręta
Spadł deszcz wtedy nikt nie wiedział jeszcze
Że ten deszcz będzie Warszafskim deszczem
Kto zapomina nie przyswoję i głupoty truje
Ja nie mogę za bardzo się przejmuję
Bardzo cieszę się że tak jak lubię pozostanie
Takie mam pragnienie utrzymać się
Wiedzieć co zawsze dzieje się przy miłym rytmie, rytmie
To ma pływać świat w którym żyję pokazywać
Głową kiwać ślepym ludziom klapki z oczu zrywać
Mówić o tym czego nie da się ukrywać
To ma pływać to ma pływać
Ref.
3x
Warszafski deszcz tego nigdy się nie wstydzę
To ma pływać
Ref.
To ma pływać to ma głową kiwać
Rzeczy po imieniu nazywać pokazywać
Jaki jest świat który ja widzę
H do H do H tego nigdy się nie wstydzę
To ma pływać to ma głową kiwać
Rzeczy po imieniu nazywać pokazywać
Jaki jest świat który ja widzę
Warszafski deszcz tego nigdy się ni wstydzę
Twardsze przetrwają wyginą te słabsze
Tak było jest i tak będzie zawsze
Chcę pokazywać to na co ja patrzę codziennie
To wszystko zbiera się we mnie
No pewnie jestem wciąż będę taki sam
Odkąd pamiętam staram bardzo się
Każdy mówi co wie bądź sobą zawsze
Nigdy nie zmieniaj się bo inaczej na to patrzę
Chcę być w porządku do siebie i do innych
Zawsze spoko człowieku tu chodzi o to
Żeby przetrwać nawet jak rzucają błoto
Wytykają palcami nazywają idiotą
My jesteśmy tu po to żeby w walce nie zaginąć
Przetrwać to wszystko, to ma płynąć
Patrzę na tych wszystkich bez osobowości gości
Przy bliskich bez zazdrości bez stylu bo tak prościej
Najlepszy z najlepszych od zdolności
Deszcz pada i kontakty zrywa
Tak to ma pływać
Ref.
Każdy jest jaki jest nie dziwi mnie są różne postawy
Jak nie zawsze o tym wiem uznaję zasadę
By nie mylić deszczu z gradem
Większość nieprawdziwych ma obawy
A tu nie chodzi o to
Maszt z tektury patrzysz z góry
Taki jest idiotą
Naprawdę nie wie co to ma pływać
Przy tym trzeba odpływać
Tak ja myślę poważnie zawsze normalnie
Może tylko dla mnie
To ma głowa ruszać do myślenia zmuszać
Ci co tego nie wiedzą z czasem będą się wykruszać
W tym ma być dusza słuchaj Tedeusza
Masz to w sercu to masz to w uszach
Nie ukrywam sie z tym że
Lubię bardziej jak jedzie
Wtedy wszystko zaczyna kiwać się
Jestem za tym zielone dzieci kwiaty TeDe, TeDe, TeDe
To ma prosto do głowy docierać i ją otwierać
Sens zawierać szlaki przecierać
Jakiś wpływ wywierać na tych co nie wiedzą co wybierać
Nawzajem uczymy się wspierać
Pokazuję to w co wierzę dla siebie bo inaczej nie mogę
I nie chcę w końcu luzakiem jestem więc pomyśl
Z Warszafskim deszczem z Warszafskim deszczem
Człowieku z deszczem
Czasem mówią o mnie liryczny morderca
Ale ja nie zabijam tylko daję to z serca
Mam to w sobie tylko dla siebie to robię
Wylewam na papier to co siedzi mi w głowie
Mówię o tym co czuję zwłaszcza o tym rymuję
Rymuję o tym rymuję
Ref.
Dzisiaj mało kto to zdarzenie pamięta
02 instrumental nagraliśmy chcesz skręta
Spadł deszcz wtedy nikt nie wiedział jeszcze
Że ten deszcz będzie Warszafskim deszczem
Kto zapomina nie przyswoję i głupoty truje
Ja nie mogę za bardzo się przejmuję
Bardzo cieszę się że tak jak lubię pozostanie
Takie mam pragnienie utrzymać się
Wiedzieć co zawsze dzieje się przy miłym rytmie, rytmie
To ma pływać świat w którym żyję pokazywać
Głową kiwać ślepym ludziom klapki z oczu zrywać
Mówić o tym czego nie da się ukrywać
To ma pływać to ma pływać
Ref.
3x
Warszafski deszcz tego nigdy się nie wstydzę