Podczas gdy presja rośnie, i te uczucia płyną
dyptam ciała, ciała w otchłaniach wiary
Ileż razy prosiłem Pana o wybaczenie
Zauroczony oddechem spoconej szarańczy
Nie musisz nic mówić, masz to wypisane na twarzy
Gdy staczasz się w blasku czarnych świateł
Gdziekolwiek pójdziesz, nie uciekniesz przede mną
Czarny jak noc jest dzień bez współczucia
Idź dalej czekając na nieszczęście
Gdziekolwiek pójdziesz, nie uciekniesz przede mną
Czujesz w ustach zapach choroby, twój żołądek się skręca
Wszystko jest nie tak, i nie mogę uciec
Powaga strachu... czujesz że się zbliża
Idzie po ciebie, sponiewiera cię i rzuci na ziemię
Gdziekolwiek pójdziesz, nie uciekniesz przede mną
Czarny jak noc jest dzień bez współczucia
Idź dalej czekając na nieszczęście
Gdziekolwiek pójdziesz, nie uciekniesz przede mną