×
test environment
Lover I don't have to love bright eyes
Tekst piosenki
Wybrałem cię z tłumu
Zacząłem rozmowę
Powiedziałem, że masz fajne buty
Powiedziałaś dzięki, czy mogę z tobą pójść?
Więc po schodach do góry
Nie na widoku
Bez wścibskich oczu
Nalałem do kieliszków
Spytałem cię o imię, ty spytałaś która godzina
Jest druga w nocy
Klub już zamknięty, jesteśmy w domu
Twoje ręce na mnie
Wtulam się w twoje jeansy
Twój język w moich ustach
Próbuje powstrzymać słowa zanim je wypowiem
Nie zależy ci żeby wiedzieć
Kto przedtem mógł być dla mnie tobą
Chcę kochanki której nie będę musiał kochać
Chcę dziewczynę zbyt smutną by jej zależało
Gdzie jest ten dzieciak ze swoją chemią
Myślałem, że mieliśmy się tu spotkać, ale nie jestem pewien
Mam pieniądze jeżeli masz czas
Powiedziałaś, że to przyjemne, a ja, że spróbuję
Potem była w głowie ciemność
Oboje zapomnieliśmy gdzie zaparkowałaś
Pojedźmy po prostu pociągiem
Spotkam się rano z zespołem
Źli aktorzy ze złymi przyzwyczajeniami
Niektórzy smutni piosenkarze
Śpiewają sam smutek
A telefon dzwoni
A samochód odjeżdża
Poprostu nie przestańmy się dotykać
Poprostu nie przestajmy śpiewać
Chcę kochanka którego nie będę musiał kochać
Chcę chłopca zbyt pijanego by mógł mówić
Gdzie jest ten dzieciak ze swoją chemią
Mam w sobie głód i nie mogę się najeść
Potrzebny mi sens żebym go zapamiętał
Z rodzaju tych które zawsze zapominam
Ale ty, ale ty
Piszesz tak piękne słowa
Lecz życie to nie książka przygodowa
Miłość jest wymówką żeby dać się skrzywdzić
I żeby skrzywdzić
"Lubisz krzywdzić?"
"Tak! Tak!"
"Więc skrzywdź mnie"
Zacząłem rozmowę
Powiedziałem, że masz fajne buty
Powiedziałaś dzięki, czy mogę z tobą pójść?
Więc po schodach do góry
Nie na widoku
Bez wścibskich oczu
Nalałem do kieliszków
Spytałem cię o imię, ty spytałaś która godzina
Jest druga w nocy
Klub już zamknięty, jesteśmy w domu
Twoje ręce na mnie
Wtulam się w twoje jeansy
Twój język w moich ustach
Próbuje powstrzymać słowa zanim je wypowiem
Nie zależy ci żeby wiedzieć
Kto przedtem mógł być dla mnie tobą
Chcę kochanki której nie będę musiał kochać
Chcę dziewczynę zbyt smutną by jej zależało
Gdzie jest ten dzieciak ze swoją chemią
Myślałem, że mieliśmy się tu spotkać, ale nie jestem pewien
Mam pieniądze jeżeli masz czas
Powiedziałaś, że to przyjemne, a ja, że spróbuję
Potem była w głowie ciemność
Oboje zapomnieliśmy gdzie zaparkowałaś
Pojedźmy po prostu pociągiem
Spotkam się rano z zespołem
Źli aktorzy ze złymi przyzwyczajeniami
Niektórzy smutni piosenkarze
Śpiewają sam smutek
A telefon dzwoni
A samochód odjeżdża
Poprostu nie przestańmy się dotykać
Poprostu nie przestajmy śpiewać
Chcę kochanka którego nie będę musiał kochać
Chcę chłopca zbyt pijanego by mógł mówić
Gdzie jest ten dzieciak ze swoją chemią
Mam w sobie głód i nie mogę się najeść
Potrzebny mi sens żebym go zapamiętał
Z rodzaju tych które zawsze zapominam
Ale ty, ale ty
Piszesz tak piękne słowa
Lecz życie to nie książka przygodowa
Miłość jest wymówką żeby dać się skrzywdzić
I żeby skrzywdzić
"Lubisz krzywdzić?"
"Tak! Tak!"
"Więc skrzywdź mnie"