Zabiorę nas na obcy ląd F a
Rozjaśnię szary dzień tysiącami słońc d B

Zapomniałeś już jak może być F
Kiedy świat szybko kreci się tak wokół nas a d
No to patrz jak gubimy rytm kroków B F
I tracimy tu spokój B
Choć nie musimy się bać ze los zły zrzuci nam z nieba F
Nieszczęścia smak a d
Boje się czuje jak znów jesteśmy w amoku B F
Ciągle mamy się na oku B

Tam gdzie nikt nas już nie znajdzie B d
Będziesz patrzył tylko na mnie B
Pójdę z tobą na piechotę d
Jeśli masz na to ochotę F

Zabiorę nas na obcy ląd F a
Rozjaśnię szary dzień tysiącami słońc d B
Nie znajdą nas F
Nie dosięgnie nas czas a d
Gdy w objęciach trzymasz mnie B
Wiruje wszystko wokół nas F

Z tobą mogła bym kraść
Nocy sens, słońcu blask
Drogę prosto do gwiazd wskaże
I powiem jak możemy dotknąć nieba
Chociaż po Ziemi iść trzeba
Miłość jest tylko w snach
Ja to wiem, ty to znasz
Lecz unoszę się jak patrzysz na mnie wciąż tak
Jakbyś chciał mi przypomnieć
Co czujesz do mnie

Tam gdzie nikt nas już nie znajdzie
Będziesz patrzył tylko na mnie
Pójdę z tobą na piechotę
Jeśli masz na to ochotę

Zabiorę nas na obcy ląd
Rozjaśnię szary dzień tysiącami słońc
Nie znajdą nas
Nie dosięgnie nas czas
Gdy w objęciach trzymasz mnie
Wiruje wszystko wokół nas

Zabiorę nas na obcy ląd
Rozjaśnię szary dzień tysiącami słońc
Nie znajdą nas
Nie dosięgnie nas czas
Gdy w objęciach trzymasz mnie
Wiruje wszystko wokół nas