Brzydcy Grażyna Łobaszewska

Brzydka ona brzydki on
Mała stacja, kiepski bar
A oni przytuleni jakoś niezwykle tak,
jakby się miał utlenić nagle świat
i gdzieś w jeziorach źrenic światła na tysiąc barw
w czterech słońcach żar

Gdzieś tu chyba zakpił los
ona brzydka, brzydki on
a taka ładna miłość, aż nierealna wręcz
tak jakby ich spowiła tęcza tęcz
i wszechobecna siła tchnęła najczystszy ton
tkliwy serca dzwon

ref. nie mów do mnie często zbyt, wyglądasz dziś jak nikt
jakoś nie bawi mnie już wcale, ten banalny szyld
ja ci odpowiem szczerze, uprzejmie wierzę lecz
nie w tym rzecz

Brzydka ona, brzydki on
(a taka ładna miłość)
Mała stacja, kiepski bar
Brzydka ona, brzydki on
(a taka ładna miłość)
Brzydka ona, brzydki on
To nie w tym rzecz
Nie w tym rzecz


Oceń to opracowanie
Historia
Kontrybucje:
aniak
aniak
anonim