×
test environment
Ballada o czarnej śmierci Greenwood
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
3 ulubione
Przygrywka:
(
Stara oberża „Pod Gwiazdą Modrą"
Podła jak nałóg, stęchła jak szczyn
Gościła wielu i wielu mogło
Pijąc zapomnieć, że muszą żyć
Razu pewnego z drogi dalekiej
Zaszedł tu pielgrzym, co oczy miał
Czarnem głębokie, mrokiem studziennym
Kostur mu w ręce kościstej drżał
Daj deri dol
Daj dori del
Choćbyś się ukrył, nie ujdziesz jej
Daj deri dol
Kosi jednako
Mieszczan, rycerzy, chłopstwo i kler
"Masz ci, polewkę zbożny pątniku"
Rzekł dobry karczmarz i nagle zbladł
Bo czarne oczy to oczodoły
Z policzków toczy się trupi jad
Wrzasnęła ciżba "Śmierć w miasta murach
Wygnać ją wygnać niech idzie precz"
I kilku mieszczan szarpie pielgrzyma
A paru knechtów chwyta za miecz
Daj deri dol...
Gdy zwlekł się z bruku, swą rękę chudą
Uniósł ku murom i tak jak stał
Nieme przekleństwo rzucił na kasztel
Przerwać mu każdy z mieszczan się bał
Dindirindin - biją dzwony na trwogę
W domach wieczorem podniósł się płacz
Kiedy ta pani poprzez gród kroczy
Wij się na ziemi z bólu i charcz
Daj deri dol...
Z prawej jej strony anioł polata
i płacze cicho, a z lewej czart
Ona ponura w rozwianych szatach
Gasi istnienia płynąc przez świat
Wrzućcie na wozy swoich umarłych
Rogi bawole palcie i sierść
Chustami z octem usta zatkajcie
Może oszczędzi was czarna śmierć
Daj deri dol...
(
a
G
a
G
a
D
C
G
) x2a
Stara oberża „Pod Gwiazdą Modrą"
a
D
a
G
Podła jak nałóg, stęchła jak szczyn
a
C
D
Gościła wielu i wielu mogło
a
D
a
G
Pijąc zapomnieć, że muszą żyć
a
D
a
Razu pewnego z drogi dalekiej
a
C
D
Zaszedł tu pielgrzym, co oczy miał
a
C
e
Czarnem głębokie, mrokiem studziennym
a
G
C
D
Kostur mu w ręce kościstej drżał
F
C
D
e
Daj deri dol
a
D
Daj dori del
a
G
Choćbyś się ukrył, nie ujdziesz jej
a
C
D
Daj deri dol
a
D
Kosi jednako
a
G
Mieszczan, rycerzy, chłopstwo i kler
a
e
a
"Masz ci, polewkę zbożny pątniku"
Rzekł dobry karczmarz i nagle zbladł
Bo czarne oczy to oczodoły
Z policzków toczy się trupi jad
Wrzasnęła ciżba "Śmierć w miasta murach
Wygnać ją wygnać niech idzie precz"
I kilku mieszczan szarpie pielgrzyma
A paru knechtów chwyta za miecz
Daj deri dol...
Gdy zwlekł się z bruku, swą rękę chudą
Uniósł ku murom i tak jak stał
Nieme przekleństwo rzucił na kasztel
Przerwać mu każdy z mieszczan się bał
Dindirindin - biją dzwony na trwogę
W domach wieczorem podniósł się płacz
Kiedy ta pani poprzez gród kroczy
Wij się na ziemi z bólu i charcz
Daj deri dol...
Z prawej jej strony anioł polata
i płacze cicho, a z lewej czart
Ona ponura w rozwianych szatach
Gasi istnienia płynąc przez świat
Wrzućcie na wozy swoich umarłych
Rogi bawole palcie i sierść
Chustami z octem usta zatkajcie
Może oszczędzi was czarna śmierć
Daj deri dol...
-
PatykPiękna piosenka i dobre akordy
-
janepic