×
test environment
Nikogo nie obchodzi Grupa Operacyjna
Tekst piosenki
Nikogo nie obchodzi
[1]
Życie nie rozpieszcza, mów ale się streszczaj.
Nie mam ochoty słuchać kolejnego wieszcza!
Właściwie nikogo nie mam słuchać ochoty,
Mam swoje problemy, mam swoje kłopoty.
Mam dwa litry żółci i dwa kilo wkurwienia.
Od życia dostałem dwie tony zwątpienia.
Racja jest jak dziura w dupie – każdy ma swoją!
Pieprzę tych, co swoje racje wypowiedzieć się boją!
Szczekam głośno, bo chcę świat przekrzyczeć!
Nie wierzę byle komu i na siebie liczę.
Co prawda – często w tym liczeniu błądzę
Zamiast liczyć na siebie wolałbym liczyć pieniądze!
Wiesz, co znaczy pracować i mieć gówno z tego?
Jeśli wiesz i ciągle walczysz jesteś dla mnie kolegą.
Ciągle tak samo – może się obrzydzić.
Nienawidzę świata tak jak on mnie nienawidzi!
[Ref]
Nikogo nie obchodzi, co naprawdę czujesz
Nikogo nie obchodzi jak bardzo próbujesz
Nikogo nie obchodzi jak silnie się starasz
Już często słyszałem – „co ty odpierdalasz?”
[2]
Obce jest mi latynoskie lingo, jestem gringo,
Rzucam rymowane słowa jak rzuca się ringo
Wiem, że na to czekacie, więc pięć, cztery, trzy, dwa,
Życiem rządzą bardzo proste prawidła:
Wygrywa szybszy a ręka rękę myje
Potrzebna jest pomoc, gdy utkniesz w gównie po szyję
Pamiętaj jednak, że naprawdę nie ma nic za darmo
Na swoją pracę i samego siebie liczyć warto!
Każdy kij na świecie ma jednak dwa końce
A gdy sytuacje stają się za gorące
Gdy z ręką w nocniku nagle się obudzisz
Fajnie mieć świadomość, że masz swoich ludzi
Niestety to mrzonki, bo każdy o swoje walczy
Z bitwy jeden wróci z tarczą a drugi na tarczy
Więc powiem jedno, jeśli jeszcze nie wiecie
Jesteśmy zdani na siebie w tym pieprzonym świecie!
[1]
Życie nie rozpieszcza, mów ale się streszczaj.
Nie mam ochoty słuchać kolejnego wieszcza!
Właściwie nikogo nie mam słuchać ochoty,
Mam swoje problemy, mam swoje kłopoty.
Mam dwa litry żółci i dwa kilo wkurwienia.
Od życia dostałem dwie tony zwątpienia.
Racja jest jak dziura w dupie – każdy ma swoją!
Pieprzę tych, co swoje racje wypowiedzieć się boją!
Szczekam głośno, bo chcę świat przekrzyczeć!
Nie wierzę byle komu i na siebie liczę.
Co prawda – często w tym liczeniu błądzę
Zamiast liczyć na siebie wolałbym liczyć pieniądze!
Wiesz, co znaczy pracować i mieć gówno z tego?
Jeśli wiesz i ciągle walczysz jesteś dla mnie kolegą.
Ciągle tak samo – może się obrzydzić.
Nienawidzę świata tak jak on mnie nienawidzi!
[Ref]
Nikogo nie obchodzi, co naprawdę czujesz
Nikogo nie obchodzi jak bardzo próbujesz
Nikogo nie obchodzi jak silnie się starasz
Już często słyszałem – „co ty odpierdalasz?”
[2]
Obce jest mi latynoskie lingo, jestem gringo,
Rzucam rymowane słowa jak rzuca się ringo
Wiem, że na to czekacie, więc pięć, cztery, trzy, dwa,
Życiem rządzą bardzo proste prawidła:
Wygrywa szybszy a ręka rękę myje
Potrzebna jest pomoc, gdy utkniesz w gównie po szyję
Pamiętaj jednak, że naprawdę nie ma nic za darmo
Na swoją pracę i samego siebie liczyć warto!
Każdy kij na świecie ma jednak dwa końce
A gdy sytuacje stają się za gorące
Gdy z ręką w nocniku nagle się obudzisz
Fajnie mieć świadomość, że masz swoich ludzi
Niestety to mrzonki, bo każdy o swoje walczy
Z bitwy jeden wróci z tarczą a drugi na tarczy
Więc powiem jedno, jeśli jeszcze nie wiecie
Jesteśmy zdani na siebie w tym pieprzonym świecie!