Wszystkie końce świata Grzegorz Skawiński

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Tak zwane życie to jest ekstremalny sport
Bo człowiek musi czasem z prądem iść pod prąd
Zarzuca go na boki, dłonie brzegi rwą
Wodospad bije nim o dno

Tylko by żyć
Poza tym nic
Tylko by żyć
Poza tym nic

By nie utonąć, brzytwy chwyta się we łzach
Tak czy inaczej, łapie dech
Na nogi staje, żeby wejść w ruchomy piach
Koloryt ma powszedni chleb

Szczyty w dół
Plany w gruz
Niebo w muł
Drzewa w chrust

Przeżyliśmy tyle końców świata
I niejeden jeszcze kres przeżyjemy też
Nawet kiedy nie - to mała strata
Nikt nad nami nie wyleje łez

Przyjaciel to na dobre, a na złe to wróg
A człowiek niby mleczny ząb
Ledwie wyrośnie, a już Bogu leci z ust
Na wakat chętni zawsze są

Uśmiech w płacz
Sukces w pył
Spokój w strach
Przód na tył

Przeżyliśmy tyle końców świata
I niejeden jeszcze kres przeżyjemy też
Nawet kiedy nie - to mała strata
Nikt nad nami nie wyleje łez

Przeżyliśmy tyle końców świata
I następny przeżyjemy też
Nawet kiedy nie - to mała strata
Pogódź się - jeśli nie, walcz i wierz!




Oceń to opracowanie
anonim