×
test environment
Pani K HappySad
-
9 ulubionych
-
9 ulubionych
-
1 ulubiony
A kiedy spokój spływa do oczu,
kiedy na horyzoncie miasta wątły kształt.
Kiedy ośleją łąki
w polu chwiejny mak
do snu układa się cały świat
zasłuchany w pieśń
o kołyszących się liściach.
Wtedy dopada mnie i łapie za kark
zaciska pięści i rzuca na piach.
Zamykam oczy i z całej siły wołam we świat,
a złośliwe echo niesie tak:
Bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona.
Bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni samica psa
Bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
Bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K
A
H
gis
cis
kiedy na horyzoncie miasta wątły kształt.
A
H
gis
cis
Kiedy ośleją łąki
w polu chwiejny mak
do snu układa się cały świat
zasłuchany w pieśń
o kołyszących się liściach.
Wtedy dopada mnie i łapie za kark
cis
fis
H
gis
zaciska pięści i rzuca na piach.
Zamykam oczy i z całej siły wołam we świat,
a złośliwe echo niesie tak:
Bo ona ona różne ma imiona
cis
fis
E
fis
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona.
cis
fis
E
gis
Bo ona ona imiona różne ma
cis
fis
E
fis
jedni wołają ją szczęście niepojęte
cis
fis
gis
cis
inni samica psa
Bo ona ona różne ma imiona
jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona
Bo ona ona imiona różne ma
jedni wołają ją szczęście niepojęte
inni pani na K