×
test environment
Moogie Hey
-
2 ulubione
-
2 oceny
O pi?tej rano, minut pi?? i pó?
A
Zmar? szeptem Jan w po?cieli z puchu
G
E
G
Pot??ne cia?o, od stóp do g?ów
Wype?nia? szczelnie - opas?y duch
Z trudem wi?c przeciska? si?
Przez czarny tunel, do boskich wrót
Tunel bowiem w rozmiarze L
O X za ma?y dla Jana by?
Kaszel Piotra - dozorcy raju
A
Z oddali gdzie? dobieg? go
G
E
G
Trwa?o nim strudzony Jan
Poczu? nieba subteln? wo?
O szóstej sze?? - czasu ziemskiego
Oty?y astral utkn?? w tunelu
To tego dnia, zaklinowa? Jan
Dup? dost?p do nieba bram
Wi?c nie my?l, ?e wieczno??
A
Jest balem czy uczt?
G
E
G
Pobytem w kurorcie
Weso?ym miasteczkiem
Bankietem z gwiazdami
Ta?cami do rana
Herbatk? u króla
Z szampanem, ciasteczkiem
Wieczno?? to tunel
Ko?cz?cy si? dup?.
Pozdrawiam.