Widzę Twoje blizny wiem skąd pochodzą
Wyrzeźbiły się i krwawiły zanim umarłaś i odeszłaś
Widziałem to wszystko przez piękną wspaniałą duszę
Kiedy niebo obróciło się w czerń a piekło w biel
Prawda w kłamstwo a kłamstwo w prawde

Ref.
Czuję jak Twoje serce zamienia się w kamień
Czuję przekłuwanie Twojej odważnej duszy
Teraz nie do odpokutowania
Nikt nie złapie Cię gdy będziesz spadać

Oh widze Twoje pełzanie możesz ledwie chodzić
Z raminami otwartymi błagasz o więcej
Byłem tam zanim zapukano w te same drzwi
To było wtedy gdy nienawiśc zmieniła się w miłość a miłość w nienawiść
Wiata w wątpliwość a wątpiliwości w wiarę


Czuję jak Twoje serce zamienia się w kamień
Czuję przekłuwanie Twojej odważniej duszy
Teraz nie do odpokutowania
Nikt nie złapie Cię gdy będziesz spadać