0
0

Na rozstajnych drogach Janina Chmiel

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Wojciech Kruk
Na rozstajnych drogach a da
około północy a da gwizdnoł chłop trzy razy a da i wyzwał pomocy a ea Wnet mu sie zjawiło tegawe chłopsko podpisz sie krwio własno a bedzies miał wszystko Kiedy sie podpisał krzyknuł Boże drogi bo spod kapelusa ujrzał diable rogi Przyleciał do domu nie wi, co sie dzieje syn mu sie urodził i cały sinieje Poleciał do wróżki i wpada do chaty a wróżka mu radzi sól świetyj Agaty Na progu podkowa kładź i wal co siły niech sie iskry sypio jak ci synek miły Iskry sie sypały a sól sie świeciła drzewa sie kłaniały wielga burza była Jak burza ucichła twarz synka zbielała kartka krwio pisana na progu leżała
Na rozstajnych drogach około północy gwizdnoł chłop trzy razy i wyzwał pomocy Wnet mu sie zjawiło tegawe chłopsko podpisz sie krwio własno a bedzies miał wszystko Kiedy sie podpisał krzyknuł Boże drogi bo spod kapelusa ujrzał diable rogi Przyleciał do domu nie wi, co sie dzieje syn mu sie urodził i cały sinieje Poleciał do wróżki i wpada do chaty a wróżka mu radzi sól świetyj Agaty Na progu podkowa kładź i wal co siły niech sie iskry sypio jak ci synek miły Iskry sie sypały a sól sie świeciła drzewa sie kłaniały wielga burza była Jak burza ucichła twarz synka zbielała kartka krwio pisana na progu leżała
Na rozstajnych drogach a da około północy a da gwizdnoł chłop trzy razy a da i wyzwał pomocy a ea Wnet mu sie zjawiło tegawe chłopsko podpisz sie krwio własno a bedzies miał wszystko Kiedy sie podpisał krzyknuł Boże drogi bo spod kapelusa ujrzał diable rogi Przyleciał do domu nie wi, co sie dzieje syn mu sie urodził i cały sinieje Poleciał do wróżki i wpada do chaty a wróżka mu radzi sól świetyj Agaty Na progu podkowa kładź i wal co siły niech sie iskry sypio jak ci synek miły Iskry sie sypały a sól sie świeciła drzewa sie kłaniały wielga burza była Jak burza ucichła twarz synka zbielała kartka krwio pisana na progu leżała
Na rozstajnych drogach około północy gwizdnoł chłop trzy razy i wyzwał pomocy Wnet mu sie zjawiło tegawe chłopsko podpisz sie krwio własno a bedzies miał wszystko Kiedy sie podpisał krzyknuł Boże drogi bo spod kapelusa ujrzał diable rogi Przyleciał do domu nie wi, co sie dzieje syn mu sie urodził i cały sinieje Poleciał do wróżki i wpada do chaty a wróżka mu radzi sól świetyj Agaty Na progu podkowa kładź i wal co siły niech sie iskry sypio jak ci synek miły Iskry sie sypały a sól sie świeciła drzewa sie kłaniały wielga burza była Jak burza ucichła twarz synka zbielała kartka krwio pisana na progu leżała



Oceń to opracowanie
anonim