×
test environment
Miłość na wybiegu Karolina Kozak
1.Codziennie marzę bypójść całkiem inną drogą,prześladują mnie moje sny.Chcę wiedzieć więcej ichoć nie będę z tobąto co znam nie wystarcza już mi.Nie zrozumiałam cięwszystkie twoje znakiodczytałam w całości źledzisiaj ucieknę tamgdzie nic mi nie przypomni,że to ty kiedyś wybrałeś mnieref.Czasem z dnia na dzień,zmienia się wszystko,choć brakuje tchu.Nie szukałam cię,nie wierzyłam że szczęściespotkam właśnie tu.Z dnia na dzieńzmienia się wszystko,możesz być kim chcesz,nigdy nie wiesz gdziemiłość i na wybiegu znajdzie cię. 2.Teraz gdy jestem tuwśród tylu nowych ludzi,zamiast więcej rozumiem mniejnic nie jest proste juża to co się układacałej reszcie odbiera dziś sens.Zbyt wiele padło słów,zbyt wiele się zdarzyłoznów ogarnął mnie cichy żal (żal żal).Jak to się mogło stać,jak mogłeś im uwierzyćże na kłamstwach tak dobrze się znam.Ref.ref.Czasem z dnia na dzień,zmienia się wszystko,choć brakuje tchu.Nie szukałam cię,nie wierzyłam że szczęściespotkam właśnie tu.Z dnia na dzieńzmienia się wszystko,możesz być kim chcesz,nigdy nie wiesz gdziemiłość i na wybiegu znajdzie cię.znajdzie cię...znajdzie cię...znajdzie cię...miłość i na wybiegu znajdzie cię