Ludzie co wy z tym biciem, walcie tak jak wam się podoba i żeby brzmiało dla was dobrze, komu gracie, chyba sobie. Jak dla was ok to ok. W miarę grania będziecie je zmieniać. Ważne żebyście się bawili grając. Jak uczyłem się grać (nie to) waliłem raz na akord i w miarę opanowania biłem, żeby mi się podobało. Chopina też każdy gra inaczej (chociaż Akcent to na pewno nie Chopin). Dobra muza to dobra zabawa, jak bawisz się TY, to już super a jak jeszcze inni to rewelacja. Grajta, reszta się nie liczy
akordy OK tylko kapo na I próg, a pieśń to szmira jakich mało ale skoro ktoś chce słuchać i jeszcze grać to niech leci w Świat. Mnie wkurza, ale mój syn postanowił mi nią uprzykrzyć życie, więc postanowiłem się nauczyć to grać i śpiewać mu przy każdej okazji. wygram ja, on albo Akcent (nie daj BóG)
DDGGDG