×
test environment
Skrzywdzony przez los Krzysztof Malinowski
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
Gdy już za rufą w dali zniknie ląd l
A w dziki taniec cię porywa sztorm l
To masz wszystkiego dość, wspominasz ciepły dom l
Gdy ciepły sztormiak już przestaje grzać
A w mokrej koi już się nie da spać
Przeklinasz żywot swój, do domu chciałbyś gnać
Czy nie jest tak, że tam gdzie nie ma nas l
Innym przyjemniej upływa czas? l
I kombinujesz czy chcesz czy nie l
Jak z tej pułapki wydostać się. l
Czy nie jest tak, że tam gdzie nie ma nas l
Jakoś przyjemniej upływa czas l
A ty przeklinasz na cały głos l
Że tak bardzo skrzywdził cię los l
... skrzywdził cię los. l
A kiedy w domu przez zamknięte drzwi
Słyszysz głos morza wtedy marszczysz brwi
Zanów masz wszystkiego dość i rejs ci się śni
Zerkasz na żonę a jej ostry wzrok
Jak sztylet kłuje i rozsiewa mrok
To walisz prosto w drzwi i przyspieszasz krok
Jaki kowal, taki los każdy o tym wie l
No to czego teraz brachu skarżysz się...? l
Coś se wykuł no to masz, musisz jakoś życ l
Ale pomyśl, czy tak naprawde musi być...? l
a
E
A w dziki taniec cię porywa sztorm l
C
d
To masz wszystkiego dość, wspominasz ciepły dom l
F
E
a
Gdy ciepły sztormiak już przestaje grzać
A w mokrej koi już się nie da spać
Przeklinasz żywot swój, do domu chciałbyś gnać
Czy nie jest tak, że tam gdzie nie ma nas l
C
d
Innym przyjemniej upływa czas? l
G
C
I kombinujesz czy chcesz czy nie l
a
d
Jak z tej pułapki wydostać się. l
E
Czy nie jest tak, że tam gdzie nie ma nas l
C
d
Jakoś przyjemniej upływa czas l
G
C
A ty przeklinasz na cały głos l
a
d
Że tak bardzo skrzywdził cię los l
F
E
... skrzywdził cię los. l
a
A kiedy w domu przez zamknięte drzwi
Słyszysz głos morza wtedy marszczysz brwi
Zanów masz wszystkiego dość i rejs ci się śni
Zerkasz na żonę a jej ostry wzrok
Jak sztylet kłuje i rozsiewa mrok
To walisz prosto w drzwi i przyspieszasz krok
Jaki kowal, taki los każdy o tym wie l
d
G
C
a
No to czego teraz brachu skarżysz się...? l
d
G
C
A7
Coś se wykuł no to masz, musisz jakoś życ l
d
G
C
a
Ale pomyśl, czy tak naprawde musi być...? l
d
E
a