0
0

Mała Lady Pank Lady Pank

Nie pytaj jej o nic

nie odpowie ci

Nie pytaj jak minął

cały tydzień zły

W szkole, w domu

wciąż to samo,

że czasami chce się wyć

Sam pomyśl - jak długo

można w cnocie żyć ?



Z piątku na sobotę

Idzie raz va banque

Zabłąkany motyl

Mała Lady Punk



We włosach paciorki

i niebieskie brwi

Złocona żyletka

w klapie kurtki lśni

Po koncercie, pod hotelem

jak uparty czeka psiak

Aż idol z gitarą

wreszcie da jej znak



Z piątku na sobotę...

Zwrotka:



cis cis H E E

cis H E H





Refren:



E H E H H


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Historia
Kontrybucje:
yaacek
yaacek
anonim