×
test environment
Wakacje z Blondynką Maciej Kossowski
-
4 ulubione
-
6 ulubionych
T
Sp
W popołu
Dz
A potem słonce, plaza, a czasem obok sobie biegł
I zamiast kalendarz
Tych pie
To staje sie prawdziwie, kiedy pozostaje w nas
I płowo-zło
W
e
o była bloH7
ndynka, ten kole
or włosów tak zwałH7
, Sp
e
rawiła,am7
ze mialem wake
acjiH7
e koloru blonde
. H7
W popołu
e
dniowa godzinH7
e po poroste
u spotkałem ja, H7
Dz
e
iewczyne z bam7
ursztynu, na plae
ży koloru blondH7
. e
E7
am/am7
D7
G
(F
)E7A potem słonce, plaza, a czasem obok sobie biegł
I zamiast kalendarz
a
a co dzienam7
jej D7
przybywał pieg, jeden pG
ieg. H7
Tych pie
e
gów było H7
trzydziesci, a moe
ze trzydzieci dwa, H7
e
W tym czasie am7
sie miesci blondynke
a, plaża i jH7
a. e
H7
E7
am am7
D7
G
(F
)E7To staje sie prawdziwie, kiedy pozostaje w nas
I płowo-zło
a
tą gam7
rzywe wD7
ichrzył za nas ciepły wiatr G
w moich snach. H7
W
e
popołudniowa godzine pH7
o prostu spotkałeme
ją, H7
e
A teraz am7
wspominam wae
kacje kH7
oloru blond. e
Urzekł mnie na fragment: "a czasem obok sobie sobie biegł" :-)
To nadaje zupełnie nowy sens, taki "współczesny" :-)