×
test environment
Modlitwa jesienna Małżeństwo z Rozsądku
Przez szy
Przychod
Rozrzuca
Gdy modlę
Blada mgła jesienna snuje sie przez wrzosy
I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni,
Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy,
Jakby chciał s
Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem,
Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali,
Jakieo burze błekitne i czarne i złote
Przepływają
cis
by twych okien zapatrzonych w stawgis
y Przychod
cis
zi jesien cicho, sennie i srebrzyśgis
cie,Rozrzuca
fis
strzepy złota miedzy zeschłe trawy, cis
Gdy modlę
H
sie o ciebie do żółknącychA
liści.Blada mgła jesienna snuje sie przez wrzosy
I pieśń o barwnej ciszy w sercu wciąż mi dzwoni,
Płynie wiatr alejami, rozwiewa twe włosy,
Jakby chciał s
H
ie na pamięć nauczyć ichGis
woni.Ostatnie już w tym roku kwiaty mrą pod płotem,
Stary żuraw studzienny skrzypi gdzieś w oddali,
Jakieo burze błekitne i czarne i złote
Przepływają
H
w twych oczach nie znane mi wcale.Gis