×
test environment
Aria z krzykiem Musical "Romeo i Julia" Studio Buffo
Tekst piosenki
-
3 oceny
Nie! - ani chwili tego dłużej nie wytrzymam!
Nie! - dosyć tego przesadziła ta dziewczyna.
Ja tutaj rządzę, to moje pieniądze,
Jak jesteś głupia, nie chcesz słuchać to idź precz.
Precz! A jak będziesz razem z matką się opierać,
Ja! Ja wam obu to co dałem pozabieram.
Wszystko jest moje, zabiorę te stroje,
te butki, sukienki, te szmatki, panienki i won!
Pracowałem na nie by mogły godnie żyć,
Brały wszystko, dla mnie nie chciały zrobić nic.
Po co noszę w sobie pragnienie to?
Żeby wzorem był nasz dom...
Całe noce myślę jak za mąż wydać ją...
Wszędzie patrze, który najlepszy byłby mąż...
Dla niej całe życie poświęcam się.
Tyle pracy w noc i dzień.
Nie! ani chwili tego dłużej nie wytrzymam!
Nie! dosyć tego przesadziła ta dziewczyna.
Zwodzi każdego, a jeszcze do tego
Udaje słabą, niech was diabeł, ku*wa mać.
Precz! a jak będziesz się opierać Ty wywłoko,
Ja! - osobiście do ołtarza Cię zawlokę.
Tam go poślubisz, a jeśli odmówisz
To żebraj i głoduj, umieraj w rynsztoku.
O tak! A jak będziesz się opierać głupia kozo!
Ja! Ja potrafię jeszcze lepiej Ci przyłożyć!
Sznurem zawiążę i rzucę przed ołtarz
We czwartek, bez żartów, żywa czy martwa... jak trup! Na ślub!
Nie! - dosyć tego przesadziła ta dziewczyna.
Ja tutaj rządzę, to moje pieniądze,
Jak jesteś głupia, nie chcesz słuchać to idź precz.
Precz! A jak będziesz razem z matką się opierać,
Ja! Ja wam obu to co dałem pozabieram.
Wszystko jest moje, zabiorę te stroje,
te butki, sukienki, te szmatki, panienki i won!
Pracowałem na nie by mogły godnie żyć,
Brały wszystko, dla mnie nie chciały zrobić nic.
Po co noszę w sobie pragnienie to?
Żeby wzorem był nasz dom...
Całe noce myślę jak za mąż wydać ją...
Wszędzie patrze, który najlepszy byłby mąż...
Dla niej całe życie poświęcam się.
Tyle pracy w noc i dzień.
Nie! ani chwili tego dłużej nie wytrzymam!
Nie! dosyć tego przesadziła ta dziewczyna.
Zwodzi każdego, a jeszcze do tego
Udaje słabą, niech was diabeł, ku*wa mać.
Precz! a jak będziesz się opierać Ty wywłoko,
Ja! - osobiście do ołtarza Cię zawlokę.
Tam go poślubisz, a jeśli odmówisz
To żebraj i głoduj, umieraj w rynsztoku.
O tak! A jak będziesz się opierać głupia kozo!
Ja! Ja potrafię jeszcze lepiej Ci przyłożyć!
Sznurem zawiążę i rzucę przed ołtarz
We czwartek, bez żartów, żywa czy martwa... jak trup! Na ślub!