Krótka piosenka o miłosci Myslovitz

Jak nic znudzona światem
Wyrzucasz do kosza wczorajsze sny
Szaro nieśmiały dzień
Zagląda spóźniony przez zamknięte drzwi
W nieprzemakalny płaszcz
Ubierasz swe myśli nie mówiąc nic
Przechodzisz obok znudzona
Robiąc dobrą minę do pustej gry

Ostatni raz
Jak wolni kochankowie
Ostatni raz
Wtuleni w szarość gwiazd

Ktoś zabiera cię kolejny raz
Gdy już czuję że mogę cię mieć
Strumień słów przerywa mi dzień
Ferment myśli i ciała we mgle

Ostatni raz
Jak wolni kochankowie
Ostatni raz
Wtuleni w szarość gwiazd

Ostatni raz
Jak wolni kochankowie
Ostatni raz
Wtuleni w szarość gwiazd


Oceń to opracowanie
anonim