I voś hety novy dzień –
Dzień jak dzień, z łancuhu.
A ja u vakno hladzieu
Praź imžu, praz smuhu.
Vybiraješ? Vybiraj
Kalarovy niebakraj.
Vybiraješ? Vybiraj
Dziuny kraj, Indakitaj.

Tolki fabryka u maim aknie
Budzie žyć u letarhičnym śnie
Tolki fabryka u maim vaknie
Nie pračniecca navat pa viaśnie

Pryjšou hety novy dzień
I zhareu, nie sahreu.
I ty u hety novy dzień
Pastaleu, pastareu.
Robiš vyhlad? Ja rablu,
Što lublu usiu ziamlu.
Dobry viečar, dobry dzień...
Niby koły pa vadzie...

Tolki fabryka u maim aknie
Budzie žyć u letarhičnym śnie
Tolki fabryka u maim vaknie
Nie pračniecca navat pa viaśnie

Pryjšou nieviadoma chto,
Šery tvar, blakły tvar,
Skazau, što ciapier jon tut
Haspadar...

I možna usio zabyć,
Jeści i pić, snou nia śnić.
I možna nabyć vino
I hladzieć u vakno.
Razumieješ? Zrazumiej,
Što nia zhas jašče ahmień,
A kali ahmień nia zhas,
Nam zhasać jašče nia čas.