1. ARSON

Zwykły dzień, ulicę Lublina
ławina, na niej zalany chłopaczyna
obok dziewczyna trzęsącą ręką trzyma nie dopitą do połowy butelkę wina,
młoda godzina jest On już kima Ona z blaskiem w oku zaczyna coś wspominać,
jak to było kiedyś pełna rodzina teraz ojciec nie żyje, a bracia kryminał
ja na przeciwko siedzę i rozkminiam co by Ona teraz dała żeby czas zatrzymać
albo najlepiej cofnąc, wstaję idę prosto zastanawiając się gdzie życie by zaniosło mnie
gdybym naprawdę uczył się dobrze nie wyjeżdżał stąd wpizdu został w Polsce,
a gdybym został i nie wyjechał tam nie miałbym tej rozkimny która teraz w bani mam.
Sam się zastanawiam co Ona mi daję czy warto widzieć jak ludzie opentani przez sare brnął dalej
kraków parę, spotykam Lukasa, zapominam o tym, wjeżdża dobra masa.

2. LUKAS

Kasa w dzisiejszych czasach jest priorytetem,
i chodż zawsze brakowało, zamiast żebrać pod sklepem
zacisnołem pięści i ruszyłem w trasę z nadzieją, że może gdzieś indziej zarobię tą kasę.
Bo w Naszym kraju stwierdzając to z przykrością
Twoję dobre chęci przegrywają z możliwością.
Bezrobocie i ciężary noszone na barkach,
a nawet jak masz pracę to i tak na nic nie starcza.
Ta ciągła walka ruszyła we mnie coś,
dozobaczenia, narka, miałem tego dość
odnalazłem się w krainie gdzie pieniądz to nie problem,
a na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się dobre.
Okazało się nie wszystko złoto co się świeci,
brak dachu nad glową gorsze niż zjebani sąsiedzi.
dookoła koledzy sprzedali by Cię za funta,
i tak naprawdę kurwa nie jesteś pewny jutra,
po trzech latach jebanej emigracji jestem dumny idę tu z Arsonem poszukując racji,
nie na brudnej stacji czy na jakimś lotnisku tylko tu u siebie,
pośród ziomków na boisku,
Tu gdzie kocham me miejscówki, rodzina przyjaciele
to jest moje szczęscie nie potrzeba wiele żeby morda się cieszyła,
nie najważniejszy hajs.
Dobra rada chłopak - doceń to co masz!

Ref.
Chwila refleksji potrzebna każdemu z Nas,
usiądz i pomyśl o tym wszystkim jeszcze raz,
wspomnienia te kształtują Cię, pomagają żyć,
i być tym kim jesteś dziś.
Po co gnić w miejscu trkwić jak możesz iść do przodu,
żeby niczego nie żałować, na swoje życie spokojnie spoglądać...
Spokojnie spoglądać...