×
test environment
Ballada o dwóch krukach Odpust zupełny
Tekst piosenki
Idąc samotnie pustym gorem
Słyszałem kruków smutną rozmowę, słyszałem kruków rozmowę smutną
Tak do jednego drugi powiada: Gdzie to będziemy dzisiaj objadać?
Gdzie będziemy dziś, dziś objadać?
Tam, za tą łąką, za tym strumykiem
Leży od wczoraj zabity rycerz, leży od wczoraj rycerz zabity
I nie wie nikt, że leży wśród pola
Prócz jego pani, psa i sokoła, jego pani
Pani, psa i sokoła
Pies jego łowić poszedł na błonie, sokół za ptactwem po lasach goni
Sokół za ptactwem goni po lasach
Pani nowego ma przyjaciela
Możemy, bracie, brać się do dzieła
Bracie, brać się, brać się do dzieła
Ty mu do szyi białej przyskoczysz, a ja wykolę niebieskie oczy
A ja wykolę oczy niebieskie
Pękami jego złocistych włosów możemy gniazdo utkać przed wiosną
Gniazdo utkać, utkać przed wiosną
Wielu żałośnie za nim poziera, ale nikt nie wie, gdzie się podziewa
Ale nikt nie wie, gdzie się podziewa
Gdy tylko szkielet zostanie biały
Już tylko wichry będą mu łkały
Już tylko wichry, wichry będą mu łkały
Słyszałem kruków smutną rozmowę, słyszałem kruków rozmowę smutną
Tak do jednego drugi powiada: Gdzie to będziemy dzisiaj objadać?
Gdzie będziemy dziś, dziś objadać?
Tam, za tą łąką, za tym strumykiem
Leży od wczoraj zabity rycerz, leży od wczoraj rycerz zabity
I nie wie nikt, że leży wśród pola
Prócz jego pani, psa i sokoła, jego pani
Pani, psa i sokoła
Pies jego łowić poszedł na błonie, sokół za ptactwem po lasach goni
Sokół za ptactwem goni po lasach
Pani nowego ma przyjaciela
Możemy, bracie, brać się do dzieła
Bracie, brać się, brać się do dzieła
Ty mu do szyi białej przyskoczysz, a ja wykolę niebieskie oczy
A ja wykolę oczy niebieskie
Pękami jego złocistych włosów możemy gniazdo utkać przed wiosną
Gniazdo utkać, utkać przed wiosną
Wielu żałośnie za nim poziera, ale nikt nie wie, gdzie się podziewa
Ale nikt nie wie, gdzie się podziewa
Gdy tylko szkielet zostanie biały
Już tylko wichry będą mu łkały
Już tylko wichry, wichry będą mu łkały