Okazja Olek Grotowski i Małgorzata Zwierzchowska

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Pewien malarz co malował pikasy
I uważał że ma talent wielki,
Podał raz ogłoszenie do prasy:
"Poszukuję przystojnej modelki,
Ale taniej, bo jestem ubogi,
Tylko żeby miała długie nogi!!!"

No i siedzi w swej pracowni nazajutrz
Aż ktoś puka, więc ten malarz patrzy,
A tu cichcem drzwi się otwierają
I przychodzi Wojciech Samotraczyk,
Eks-urzędnik co nie zrobił kariery,
Gęba wredna, lat sześćdziesiąt cztery,

Wszedł, kapelusz rzucił na ławkę,
Palto wiesza na gwoździu, na murze,
A następnie podwija nogawkę,
Ukazując kosmate odnóże,
Owinięte w elastyczny bandaż
I powiada - Długa noga, nieprawdaż?

- Bardzo długa - rzekł malarz - a ino,
Ale ty mi stąd zaraz zjeżdżaj podlecu
Razem ze swoją niedomytą kończyną,
Bo ci zaraz ją wyrwę z pleców!
Tutaj zęby wyszczerzył jak zwierzę,
I wyrzucił faceta za dźwierze.

I jął czekać na modelkę smukłą...
Lecz niestety - nie przyszła żadna,
I teraz temu malarzowi jest strasznie smutno,
I wydaje mu się, że ta noga Samotraczyka
była nawet całkiem ładna,
Ale ten Samotraczyk się obraził
i więcej już go nie ujrzycie...
Oj, jak my nie umiemy korzystać
z tego, co nam daje życie!!!



Oceń to opracowanie
anonim