×
test environment
Psychiatryk ft. Wara Opał/Phonic
Tekst piosenki
Dajcie mi snickersa chociaż przecież ja nie jestem sobą zamiast tego do żył wpada wciąż pierdolony na lokson ha harlem shake jestem popierdolony wiem wbiłem w brzuch słomke jej (aaa) -shake
Za ludzkie ciało z cukrem oddał bym głowę od ręki tylko, że surowe trochę jest gumowe- mordoklejki
Mordo wież mi mordor do gęby żelki, bombony,cuksy, cukierki.
Chory kicz słodko sweet łeb mi porył bit choć do tej pory nikt nie wierzył w kicz- ukłony mi, narazie psychiatryk później będziesz zdychał ty bo zanim obrócisz się ją dostanę przepustkę.
Weź przepuść mnie jak zniknę to dumnie jak dumle.
A durnie wciąż o wytwórnie będą nosić trumnę.
Będę gwiazdą wiesz choć to nie mój pierdolony cel gdy już raz skosztujesz mnie nie zapomisz - milkywa
Ref.
My jesteśmy nienormalni i psychicznie chorzy, dawno próbowali pomóc nam wszyscy doktorzy, my jesteśmy nienormalni i chorzy psychicznie, to nie nasza wina że mamy źle na umyśle.
Wara
Psss... Piękny... pysznie dziś wyglądasz, pewnie jakimś cudem chciałbyś się wydostać
z tego miejsca, pomogę ci stąd wyjść, tyle że ??? łahahaha
każdy pojebaniec zna mnie, z zdzirami zamieszkałem, na własność mam białą sale
bez klamek proszę się zamień, obych jedynym hałasem jaki sobie zdał tu sprawe, ze sobą sam trzymam sztamę, wiem jedno... że oszalałem. Brzydzę się i nienawidzę się, widzę że głód doskwiera, ZAMKNIJ SIĘ! Tylko od tego momentu zaczynam się sam pożerać, resztka człowieczeństwa wewnątrz powoli już obumiera, myśli samobójcze strach przed jutrem, od udolna breja. Auto kanibalizm, z pewnym kateringiem, olimpclusiv, ??? pobudka na podubkę nigdy się nie znudzi szlachecko królewska uczta w siebie źliwości oduczy kurwa! nic nie słyszę, jestem głuchy, zjadłem własne uszy. Ludzkie mięso w buzi, podtuczy, głos w głowie mi podpowie, jak jeść by nie puścić pawia. Polery instruktażowe. Odjąłem mowę sam sobie, ale w brzuchu nadal burczy, zostało już mnie niewiele, pragnie niech się muje mujcyk!
Ref.
My jesteśmy nienormalni i psychicznie chorzy, dawno próbowali pomóc nam wszyscy doktorzy, my jesteśmy nienormalni i chorzy psychicznie, to nie nasza wina że mamy źle na umyśle.
Za ludzkie ciało z cukrem oddał bym głowę od ręki tylko, że surowe trochę jest gumowe- mordoklejki
Mordo wież mi mordor do gęby żelki, bombony,cuksy, cukierki.
Chory kicz słodko sweet łeb mi porył bit choć do tej pory nikt nie wierzył w kicz- ukłony mi, narazie psychiatryk później będziesz zdychał ty bo zanim obrócisz się ją dostanę przepustkę.
Weź przepuść mnie jak zniknę to dumnie jak dumle.
A durnie wciąż o wytwórnie będą nosić trumnę.
Będę gwiazdą wiesz choć to nie mój pierdolony cel gdy już raz skosztujesz mnie nie zapomisz - milkywa
Ref.
My jesteśmy nienormalni i psychicznie chorzy, dawno próbowali pomóc nam wszyscy doktorzy, my jesteśmy nienormalni i chorzy psychicznie, to nie nasza wina że mamy źle na umyśle.
Wara
Psss... Piękny... pysznie dziś wyglądasz, pewnie jakimś cudem chciałbyś się wydostać
z tego miejsca, pomogę ci stąd wyjść, tyle że ??? łahahaha
każdy pojebaniec zna mnie, z zdzirami zamieszkałem, na własność mam białą sale
bez klamek proszę się zamień, obych jedynym hałasem jaki sobie zdał tu sprawe, ze sobą sam trzymam sztamę, wiem jedno... że oszalałem. Brzydzę się i nienawidzę się, widzę że głód doskwiera, ZAMKNIJ SIĘ! Tylko od tego momentu zaczynam się sam pożerać, resztka człowieczeństwa wewnątrz powoli już obumiera, myśli samobójcze strach przed jutrem, od udolna breja. Auto kanibalizm, z pewnym kateringiem, olimpclusiv, ??? pobudka na podubkę nigdy się nie znudzi szlachecko królewska uczta w siebie źliwości oduczy kurwa! nic nie słyszę, jestem głuchy, zjadłem własne uszy. Ludzkie mięso w buzi, podtuczy, głos w głowie mi podpowie, jak jeść by nie puścić pawia. Polery instruktażowe. Odjąłem mowę sam sobie, ale w brzuchu nadal burczy, zostało już mnie niewiele, pragnie niech się muje mujcyk!
Ref.
My jesteśmy nienormalni i psychicznie chorzy, dawno próbowali pomóc nam wszyscy doktorzy, my jesteśmy nienormalni i chorzy psychicznie, to nie nasza wina że mamy źle na umyśle.