×
test environment
A w niedzielę Orkiestra św. Mikołaja
Tekst piosenki
A w niedzielę z zarania szła duszyczka z kazania.
Przyszed do nij w czerni pan, ni mioł służki, jeno sam:
"Co tu robisz w ogrodzie, przy tej źródelnej wodzie?"
"Ach, mój panie, kwiatki rwę, wianki wiję na główkę."
"Nie bedziesz ich wiency wić! Bo już ze mną musisz iść!"
I wzion ci jo, i niesie, a po boru, po lesie.
I zaniós jo przez piekło, i uderzył nią w okno!
"Otwierajcie, bratowie! Niese ciężar na sobie!
Otwierajcie, bratowie - tej duszyczki katowie!"
"Coś ty, panno, działała, żeś się nam tu dostała?"
"Siedmior dzieci zrodziła, ze świata je zgładziła!"
Siedzi Szatan na dębie, dał jej siedem razy po gębie:
"Dzieś te dzieci dziewała, coś je na świat radzała?!"
"Jedno leży pod ławą - przykryłam je murawą;
Drugie leży pod progiem - przykryłam je barłogiem;
Trzecie leży pod gruszką - przykryłam je pieluszką;
Czwarte leży pod śliwą - przykryłam je pokrzywą;
Piąte leży pod wiśnią - ludzie o nim nie myślą;
Szóste leży pod miedzą - ludzie o nim nie wiedzą;
Siódme leży w ugorze - kochanek je wyorze!"
Przyszed do nij w czerni pan, ni mioł służki, jeno sam:
"Co tu robisz w ogrodzie, przy tej źródelnej wodzie?"
"Ach, mój panie, kwiatki rwę, wianki wiję na główkę."
"Nie bedziesz ich wiency wić! Bo już ze mną musisz iść!"
I wzion ci jo, i niesie, a po boru, po lesie.
I zaniós jo przez piekło, i uderzył nią w okno!
"Otwierajcie, bratowie! Niese ciężar na sobie!
Otwierajcie, bratowie - tej duszyczki katowie!"
"Coś ty, panno, działała, żeś się nam tu dostała?"
"Siedmior dzieci zrodziła, ze świata je zgładziła!"
Siedzi Szatan na dębie, dał jej siedem razy po gębie:
"Dzieś te dzieci dziewała, coś je na świat radzała?!"
"Jedno leży pod ławą - przykryłam je murawą;
Drugie leży pod progiem - przykryłam je barłogiem;
Trzecie leży pod gruszką - przykryłam je pieluszką;
Czwarte leży pod śliwą - przykryłam je pokrzywą;
Piąte leży pod wiśnią - ludzie o nim nie myślą;
Szóste leży pod miedzą - ludzie o nim nie wiedzą;
Siódme leży w ugorze - kochanek je wyorze!"