×
test environment
Jak Ja Kocham Cię OT.TO
-
1 ulubiony
-
2 ulubione
Co dzień pytasz mnie od rana
choć mnie czasem boli głowa
pytasz podekscytowana
Chcesz to słyszeć po sto razy
choć już z góry wiesz co powiem
słuchasz jednak z wypiekami
jak ja kocham cię
Ref. Jak
Każdy chciałby akceptacji
Ja, i ty, i pan, i pani
Pytasz więc mnie przy kolacji
jak ja kocham cię
Ja pomiędzy kęsem chleba
i herbaty ciepłej łykiem
znów powtarzam to, co trzeba
jak ja kocham cię
Ref. Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima
Tak ja kocham cię...
Późny wieczór, sen się zbliża
jeszcze tylko film i dziennik
jeszcze raz chcesz bym powiedział
Jak ja kocham cię
Zaspokoić twoją próżność
staram się po raz kolejny
szybko mówię, bo już późno
jak ja kocham cię
Ref. Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima
Tak ja kocham cię
W sen spowity śpię przy tobie
we śnie latam lekko pewnie
Budzisz mnie, by ci przypomnieć
jak ja kocham cię
Myślę, że to już przesada
budzić mnie o trzeciej w nocy
bym ci ciągle gadał, gadał
jak ja kocham cię
Ref. Jak podłogę, kiedy się przewrócę
Tak ja kocham cię
Jak brzęczącą muchę nad uchem
Tak ja kocham cię
Jak samochód, który mnie ochlapie
Tak ja kocham cię
Jak zamknięty szlaban na stałe
Tak ja kocham cię
Jak policję z radarem zza krzaków
Tak ja kocham cię
Jak rozmowy nocne rodaków
Tak ja kocham cię
Jak lampę, kiedy prądu nie ma
Tak ja kocham cię
Jak publiczność, gdy ziewa jak śpiewam
Tak ja kocham cię
a
choć mnie czasem boli głowa
pytasz podekscytowana
G
C
jak ja kE
ocham cię a
Chcesz to słyszeć po sto razy
a
choć już z góry wiesz co powiem
słuchasz jednak z wypiekami
G
jak ja kocham cię
C
E
a
Ref. Jak
C
pług śnieżny, gdy zaskoczy zima G
E
Tak ja kocC
ham cię a
C
jak gorzałkę, kiedy się skończyła G
E
Tak ja kocC
ham cię a
C
Jak parasol, kiedy leje z nieba G
E
Tak ja koC
cham cię a
C
Jak poduszkę, gdy już siły nie mam G
E
Tak ja kocC
ham cię a
Każdy chciałby akceptacji
Ja, i ty, i pan, i pani
Pytasz więc mnie przy kolacji
jak ja kocham cię
Ja pomiędzy kęsem chleba
i herbaty ciepłej łykiem
znów powtarzam to, co trzeba
jak ja kocham cię
Ref. Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima
Tak ja kocham cię...
Późny wieczór, sen się zbliża
jeszcze tylko film i dziennik
jeszcze raz chcesz bym powiedział
Jak ja kocham cię
Zaspokoić twoją próżność
staram się po raz kolejny
szybko mówię, bo już późno
jak ja kocham cię
Ref. Jak pług śnieżny, gdy zaskoczy zima
Tak ja kocham cię
W sen spowity śpię przy tobie
we śnie latam lekko pewnie
Budzisz mnie, by ci przypomnieć
jak ja kocham cię
Myślę, że to już przesada
budzić mnie o trzeciej w nocy
bym ci ciągle gadał, gadał
jak ja kocham cię
Ref. Jak podłogę, kiedy się przewrócę
Tak ja kocham cię
Jak brzęczącą muchę nad uchem
Tak ja kocham cię
Jak samochód, który mnie ochlapie
Tak ja kocham cię
Jak zamknięty szlaban na stałe
Tak ja kocham cię
Jak policję z radarem zza krzaków
Tak ja kocham cię
Jak rozmowy nocne rodaków
Tak ja kocham cię
Jak lampę, kiedy prądu nie ma
Tak ja kocham cię
Jak publiczność, gdy ziewa jak śpiewam
Tak ja kocham cię