×
test environment
Autobiografia Perfect
-
5 ulubionych
-
102 ulubione
-
26 ulubionych
-
8 ulubionych
-
3 ulubione
-
11 ocen
-
2 ulubione
-
1 ulubiony
Miałem dziesięć lat Gdy usłyszał o nim świat
W mej piwnicy był nasz klub
Kumpel radio zniósł Usłyszałem blue suede shoes
I nie mogłem w nocy spać
Wiatr odnowy wiał Darowano reszty kar
Znów się można było śmiać
W kawiarniany gwar Jak tornado jazz się wdarł
I ja też chciałem grać
Ojciec, bóg wie gdzie Martenowski stawiał piec
Mnie paznokieć z palca zszedł
Z gryfu został wiór Grałem milion różnych bzdur
I poznałem co to sex
Pocztówkowy szał Każdy z nas ich pięćset miał
Zamiast nowej pary jeans
A w sobotnią noc Był Luxemburg, chata, szkło
Jakże się chciało żyć!
Było nas trzech W każdym z nas inna krew
Ale jeden przyświecał nam cel
Za kilka lat Mieć u stóp cały świat
Wszystkiego w bród
Alpagi łyk I dyskusje po świt
Niecierpliwy w nas ciskał się duch
Ktoś dostał w nos To popłakał się ktoś
Coś działo się
Poróżniła nas Za jej Poli Raksy twarz
Każdy by się zabić dał
W pewną letnią noc Gdzieś na dach wyniosłem koc
I dostałem to, com chciał
Powiedziała mi że kłopoty mogą być
Ja jej, że egzamin mam
Odkręciła gaz Nie zapukał nikt na czas
Znów jak pies, byłem sam
Stu różnych ról Czym ugasić mój ból
Nauczyło mnie życie jak nikt
W wyrku na wznak Przechlapałem swój czas
Najlepszy czas
W knajpie dla braw Klezmer kazał mi grać
Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd
Pewnego dnia Zrozumiałem, że ja
Nie umiem nic
Słuchaj mnie tam! Pokonałem się sam
Oto wyśnił się wielki mój sen
Tysięczny tłum Spija słowa z mych ust
Kochaj? mnie
W hotelu fan Mówi: "na taśmie mam
To jak w gardłach im rodzi się śpiew"
Otwieram drzwi I nie mówię już nic
Do czterech ścian
inne chwyty do autobiografi
Zwrotka:
}x2
Refren:
B?D?:
Zwrotka:
a , F i G kilka razy
Refren:
F , G , C ,
F , G .
I ciagle to samo
e
W mej piwnicy był nasz klub
C
D
Kumpel radio zniósł Usłyszałem blue suede shoes
e
I nie mogłem w nocy spać
C
D
Wiatr odnowy wiał Darowano reszty kar
e
Znów się można było śmiać
C
D
W kawiarniany gwar Jak tornado jazz się wdarł
e
I ja też chciałem grać
C
D
e
Ojciec, bóg wie gdzie Martenowski stawiał piec
e
Mnie paznokieć z palca zszedł
C
D
Z gryfu został wiór Grałem milion różnych bzdur
e
I poznałem co to sex
C
D
Pocztówkowy szał Każdy z nas ich pięćset miał
e
Zamiast nowej pary jeans
C
D
A w sobotnią noc Był Luxemburg, chata, szkło
e
Jakże się chciało żyć!
C
D
e
Było nas trzech W każdym z nas inna krew
C
D
Ale jeden przyświecał nam cel
G
C
Za kilka lat Mieć u stóp cały świat
a
F
Wszystkiego w bród
C
Alpagi łyk I dyskusje po świt
C
D
Niecierpliwy w nas ciskał się duch
G
C
Ktoś dostał w nos To popłakał się ktoś
a
F
Coś działo się
C
Poróżniła nas Za jej Poli Raksy twarz
e
Każdy by się zabić dał
C
D
W pewną letnią noc Gdzieś na dach wyniosłem koc
e
I dostałem to, com chciał
C
D
Powiedziała mi że kłopoty mogą być
e
Ja jej, że egzamin mam
C
D
Odkręciła gaz Nie zapukał nikt na czas
e
Znów jak pies, byłem sam
C
D
e
Stu różnych ról Czym ugasić mój ból
C
D
Nauczyło mnie życie jak nikt
G
C
W wyrku na wznak Przechlapałem swój czas
a
F
Najlepszy czas
C
W knajpie dla braw Klezmer kazał mi grać
C
D
Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd
G
C
Pewnego dnia Zrozumiałem, że ja
a
F
Nie umiem nic
C
Słuchaj mnie tam! Pokonałem się sam
C
D
Oto wyśnił się wielki mój sen
G
C
Tysięczny tłum Spija słowa z mych ust
a
F
Kochaj? mnie
C
W hotelu fan Mówi: "na taśmie mam
C
D
To jak w gardłach im rodzi się śpiew"
G
C
Otwieram drzwi I nie mówię już nic
a
F
Do czterech ścian
C
inne chwyty do autobiografi
Zwrotka:
a
d
G
}x2
a
d
e
Refren:
F
G
C
a }x2B
F
C
B?D?:
Zwrotka:
a , F i G kilka razy
Refren:
F , G , C ,
a
F , G .
a
I ciagle to samo
tekst trochę nie zgadza się z normalnym
h
G A
i na podstawowym biciu :)