Bieszczadzki koncert P.Frankowicz

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Marcin Chmura
Bieszczadzki koncertsłowa i muzyka: P. Frankowicz
Tak się w tym roku rozpadało
Z burych chmur
Tak jakby wody było mało
Schodzącej z gór.

Deszcz poprzeganiał gdzieś turystów
Z bieszczadzkich gór
Krople zagrały po namiotach
Śpiewając wtór.

Kiedy pogoda się odmieni
I w jakiś czas
Pójdziemy znowu z plecakami
W bieszczadzki las.

Kiedy ukaże nam się słońce
Zza mokrych chmur
Kiedy ruszymy znów na szczyty
Bieszczadzkich gór.

Przemoczone połoniny czekają na słońce
Przemoczonym baniom cerkwi
Z deszczem grany koncert
Uderzyły z całej siły po bukowych drzewach
Koncert z przemoczonym latem
Wszystko wokół śpiewa.

Bieszczadzki koncert na tysiąc kropel
Koncert na mokre drzewa
Bieszczadzki koncert na podmuch wiatru
Koncert co sam się gra i śpiewa


Oceń to opracowanie
anonim