W lesie na polanie pali się ognisko
A wszyscy harcerze siedzą przy nim blisko

I nikomu nie potrzebna jest dziś cywilizacja
No bo każdy przecież jest na wakacjach

Życie mi umila zapach świeżych kwiatów
Słońce mi przychyla świergot dzikich ptaków

I nikomu nie potrzebna jest dziś cywilizacja
No bo każdy przecież jest na wakacjach

Jutro o tej porze będzie tutaj pusto
Bo wszyscy harcerze obóz ten opuszczą

I nikomu nie potrzebna jest dziś cywilizacja
No bo każdy przecież jest na wakacjach