×
test environment
Najemnicy Piosenki Harcerskie
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
7 ulubionych
D
1.G
WD
dA
żunglach Katangi i w bagnach Konga,D
W G
stD
epA
ach Jemenu, piaskach Sudanu,D
GdG
ziD
e A
śmierć swe żniwo zbiera codziennie,D
WaG
lcD
ząA
pD
sy wojny - najemni żołnierze.G
ReD
f.A
Czerwone łuny na niebie, czarna dokoła nocD
I G
naD
prA
zód wciąż, naprzód, najemni żołnierze.D
I G
viD
vaA
la gwer i viva la mortD
G
D ADI viva la gwer i viva la mort.
2. Gdy huczą działa, świszczą pociski,
Gdy serce bije jak opętane,
Brudni od kurzu, od potu ciemni,
Biegną przed siebie, biegną w nieznane.
Ref. Czerwone łuny...
3. Dla tych, co w piaskach Zambii i Konga
I dla tych, co w bezimiennych grobach.
Dla wszystkich, którzy polegli w walce
Bóg wojny wieniec niesie laurowy.
Ref. Czerwone łuny...
4. Gdy przy ognisku wieczorem siądą
I stare dzieje wspominać zaczną,
Uśmiech rozjaśni zmęczone twarze,
Gdy z bronią w ręku wśród dżungli zasną.
Ref. Czerwone łuny...
Mała uwaga: tam jest guerra a nie gwer, gdyż jest to z włoskiego wojna i ostatni wers, tłumacząc na polski brzmi: prowadzę wojnę, żyję śmiercią.
Choć uwazam że kataloński lub hiszpański lepiej mi tu pasuje ale co się będę kłócić.
tam jest gwerA
Podnosi ona temat antykomunistycznej wojny epoki afrykańskiego postkolonializmu. Lata 50 - 70 to czas, kiedy wyzwolone kraje afrykańskie rosły pełne dumy, lecz fatalnie zarządzane - padały. I to padały często ofiarą komunistycznych doradców, którzy buntowali narody przeciwko ich skorumpowanym i nieudolnym rządom.
W tamtych czasach wielu byłych żołnierzy IIWŚ, oraz tzw. dzieci wojny, przyłączały się do wojny, chcąc przeciwstawić się radzieckiej ekspansji oraz żyć awanturniczym życiem, do jakiego przyzwyczaiły ich niespokojne lata 40te. Za pieniądze afrykańskich rządów bądź byłych mocarstw kolonialnych podejmowali oni walkę jako Psy Wojny.
Tą ścieżką szli także Polacy, niektórzy uzyskali sławę dzięki publikowanym później wspomnieniom np. Gan Ganowicz albo sławny as Dywizjonu 303 - Jan Zumbach, - którzy przeżywali najlepsze lata swojego życia jako najemnicy w Afryce.
Zapewne piosenka została zainspirowana właśnie ich wspomnieniami, wydawanymi w podziemnych drukarniach PRL jako tzw. bibuły w drugim obiegu wydawniczym.
Sam dobór wymianianych miejsc zdaje się to potwierdzać - oddaje on szlak bojowy Gan Ganowicza - Kongo (secesja Katangi od Konga) oraz Jemen.
Potwierdzeniem tej tezy są też choćby słowa refrenu, będące sławnym toastem najemników - niech żyje wojna, niech żyje śmierć, niech żyją przeklęci najemnicy (Vive la mort, vive la guerre, vive le sacre mercenaire). Toast ten, pierwotnie przypisywany do Legii Cudzoziemskiej, został przejęty przez najemników właśnie w czasach działania Gan Ganowicza.
A co do ideałów harcerskich - Gan Ganowicz komentował to mówiąc - owszem, walczono za pieniądze. Ale nie dla pieniędzy. Walczono nie z kimś, a przeciwko. Przeciwko komunistom, podstępem wykorzystujących podatne na manipulacje proste ludy Afryki. Walka, która została zdławiona na terenie polski, przeniosła się na daleki front czarnego lądu.
Pozdrawiam,
Mackie