Obudziłem się rankiem, spojrzałem na zegarek
Zaraz będzie południe, spóźniłem się do pracy
Powiedz mi, co zrobiłem źle?
Nic mi nie wychodzi, to pewnie dlatego, że paliłem
Zbyt długo

Zrób mi jakieś śniadanie, jeszcze nic nie jadłem
Przygotuj mi prysznic, w wodzie nie czuję się aż tak bardzo źle
Powiedz mi, co zrobiłem źle?
Nic mi nie wychodzi, to pewnie dlatego, że paliłem
Zbyt długo

W moim kominie mam opium, żadnego innego życia do wyboru
Nocne koszmary stworzone przez sny pełne haszu*, diabeł w moich butach
Co zrobiłem źle?
Tak, nic mi nie wychodzi, to pewnie dlatego, że paliłem
Zbyt długo

Gdy palę, palę, odkładam moje zmartwienia na półkę
Próbuję nie myśleć o niczym, nie chcę na siebie patrzeć
Co zrobiłem źle?
I nic mi nie wychodzi, to pewnie dlatego, że paliłem
Zbyt długo

Śpiewam w tej samotności, to jest lekcja, której muszę się nauczyć
Kiedy sobie palisz, możesz się spalić
Przypierdol mi,ale co zrobiłem źle?
Nic mi nie wychodzi, to pewnie dlatego, że paliłem
Zbyt długo
Zbyt długo