Hang on to your iq Placebo

Tej nocy
Dotknij mnie gdy rozpali się nasza namiętność
W porządku
Wszyscy są martwi, nienawidzę myśli, że mógłbym Cię stracić
Czuję się znacznie starszy
Moje ciało jest zimniejsze
Tej nocy
Rozbijasz mnie jakbym był kamieniem
Potrzeba dwojga do działania sobie na nerwy
To utrzymuje przy życiu, ale nie pozostawia żadnych śladów
Pociągnięcie spustu jak gwałtowne polowanie
W tej głębokości jest moja oaza

Trzymaj się swojego ilorazu inteligencji
Trzymaj się strefy swych popędów
Trzymaj się swojego ilorazu inteligencji
I proszę, trzymaj się mnie..

Tej nocy
Nie wspominaj mojego imienia
Tej nocy
Złam zasady tej nudnej gry
[wersja pisana:]Któregoś kluczowego poranka
[wersja śpiewana:]Palący czy nie palący
Przyzwyczaję się do biczowania placów i duszenia
Tej nocy
Kiedy powiedziałeś, że mnie kochasz, żartowałeś.
Potrzeba dwojga do działania sobie na nerwy
To utrzymuje przy życiu, ale nie pozostawia żadnych śladów
Pociągnięcie spustu jak gwałtowne polowanie
W tej głębokości jest moja oaza

Trzymaj się swojego ilorazu inteligencji
Trzymaj się strefy swych popędów
Trzymaj się swojego ilorazu inteligencji
I proszę, trzymaj się mnie..

Ostrożnie z robieniem przysług
samotnym gospodyniom z sąsiedztwa
Miałem jedną która przysłała mi swoje serce
w próżniowym opakowaniu
Nie śmiej dotknąć moich oszczędności
i daj mi papierosowy popiół
Nic nie smakuje tak słodko jak kazirodztwo
w tym imperium zmysłów
Śpiewanie piosenek nie oznacza od razu bycia śpiewanym
Bijącym jak moje krwawiące serce
Nieostrożnie potykam się opowiadając
Jakąś kolejną prywatną historię
Szybkie poszukiwanie kamiennej reakcji
Zwalczającej żądzę która mnoży infekcje
Spotkaj mnie na oddziale wewnętrznym [w szpitalu]
Nie zapomnij swojego wzmocnienia


Oceń to opracowanie
Historia
Kontrybucje:
Gepuś
Gepuś
anonim