Oto stoimi, oto upadamy
Historii zupełnie na tym nie będzie zależeć
Zaściel łóżko, zapal światło
Pani Litość dziś nie zagości

Nie marnujesz czasu
Nie słyszysz dzwonów, nie odpowiadasz na wezwanie
Przychodzi do ciebie, jak do nas wszystkich
A my tylko czekamy
Aż młot uderzy
Oh, każdej nocy i każdego dnia
Tracisz małą cząstkę siebie
Lecz podnieś twarz
Spójrz na zachód
Pracuj nad mięśniami, kiedy twoje ciało niszczeje

Stań w szeregu
Zagraj w ich grę
Poddaj się środkom znieczulającym
Aż do dnia, w którym wywołają twoje imię
Wiesz, że nadszedł czas, by młot uderzył.

Bogaci, biedni albo sławni
Wasza prawda jest taka sama
Zamykacie drzwi, lecz deszcz wpada
Przez uchyloną szybę..
Kochanie, twoja walka jest na marne..

Gdyż my, którzy dumnie wyrośli
W cieniu Grzybowej Chmury
Przekonani
Nasze głosy nie mogą być usłyszane
Chcemy tylko krzyczeć, głośniej i głośniej

O co, do cholery, my walczymy?
Po prostu poddajmy się
to nie będzie bolało
Masz czas, by odmówić swoje modlitwy
Czekając aż młot uderzy..