Maszyna marzeń, jaka lśniąca
Tłoki pompują, kapsle połyskują
Kiedy trzymam twoją kierownicę.

Wszystko co słyszę, to zmieniające się biegi
Kiedy dotykam osmolonego tłumika
To jakbym został porażony
Kocham swój samochód
Chwyć się ramy
Poczujesz dreszcz gdy ryknie silnik.

Powiedziałem mojej dziewczynie, że muszę o niej zapomnieć
Lepiej niech kupi mi gaźnik
Odeszła mówiąc, że to już koniec
Z samochodem sobie nie porozmawiasz
Jest za to twoim przyjacielem na czterech kółkach

Kiedy trzymam twoją kierownicę
Wszystko co słyszę to zmieniające się biegi
Kiedy tak mknę bez opamiętania
To nie muszę przynajmniej słuchać tych męczących rozmów o jazzie.

Kocham swój samochód
Kocham swój samochód, naciągam rękawiczki
W samochodzie – mojej miłości!