×
test environment
Dopóki Oddycham feat. Pumex Rahim
Tekst piosenki
Co prawda to nie freestyle,
ale tekst z kolana
w stylu pijanego miszcza co walczy od rana
do nocy zostawia zgliszcza
a nie ma to w planach
wrogów wyniszcza zamiast mieć taki zamiar
Coś błyska!
to światło w tunelu?
czy blask jupiterów?
w tym całym burdelu serum dla fight'erów hymn
Zatem marzycielu sięgaj ręką celu
jak robi to wielu
życie przemodeluj
a nie siedż w fotelu swym
Pre pre prędzej zakopiesz mnie żywcem
mimo że zabrałeś już za sobą tyle istnień
nie nie poddam się!
Jest to dla mnie synku oczywiste
nawet jeśli będę musiał wysadzić ten system
nie nie poddam się
Póki oddycham, wzdycham nie tracę nadziei
można stracić grunt pod nogami
ale nie dać się wykoleić
potrafić się odbić od dna
rozpalać swój ogień co dnia
rozświetlać drogę jak pochodnia
a to jest kwestia istotna
Możesz mieć wszystko ale nie masz nic
chcesz to wszystko ?
z marzeniami namiętnie żyj
Możesz mieć wszystko ale nie masz nic
chcesz to wszystko?
to przed siebie pewnym krokiem idż
Dopóki Oddycham, dopóki oddycham, dopóki oddycham
Nie tracę, nie tracę, nie tracę nadziei x4
Póki dech w mojej piersi
nie ma za dużych spraw
by ich w głowie nie zmieścić
mocno zaciskam pięści
w nich nadzieja by walczyć
i nie paść na deski
Jestem zalążkiem klęski tych niepoprawnych
co zjedli rozumu resztki
idą po trupach jak niemiecki front
by szybko upaść jak związek radziecki
Dopóki oddycham nie tracę nadziei
i nie inaczej tak jak co nie zabije mnie wzmocni
tak nie ma opcji byś to zatrzymał facet
Dopóki oddycham to wciąż jestem graczem
i raczej nie licz że sie poddam
prawda ta choć niewygodna
mówi że pocisk trafi na cel
Galopada myśli stada
zapowiada problem nie lada
zmysły stradasz, strach Cię zjada
pewnie kumasz o czym gadam
Defilada Twych opowiadań
czas na to by się wyspowiadać
postać blada którą władasz
nie trzymając w rękach pada
chcąc pozostać w zgodzie z sumieniem
trzeba dać więcej niż wydolisz
często przeciwnik jest utrapieniem
męstwo ukrywa jak mocno boli
stając do walki z przeznaczeniem
niewiele da Ci to w czym się szkolisz
do pojedynku z własnym cieniem
gdy nie trenujesz siły woli
Teraz sprawdź ile sam jesteś wart
my kontra ten beat co łamie kark
Ty masz codziennie to samo na start
i wzajemnie nikt z nas nie liczy na fart
wiara nas niesie nie wróżby z kart
jak liście po lesie jesienny wiatr
my mimo upływu lat trzymamy formę
tak na marginesie
Dopóki oddycham mam w co wierzyć
i odgórny przykaz by iść do przodu
nie bez powodu nawet kiedy się potykam
Dopóki oddycham to się w sercu tli
i niech nasze serca to pompują do ostatniej kropli krwi
Dopóki Oddycham, dopóki oddycham, dopóki oddycham
Nie tracę, nie tracę, nie tracę nadziei x4
ale tekst z kolana
w stylu pijanego miszcza co walczy od rana
do nocy zostawia zgliszcza
a nie ma to w planach
wrogów wyniszcza zamiast mieć taki zamiar
Coś błyska!
to światło w tunelu?
czy blask jupiterów?
w tym całym burdelu serum dla fight'erów hymn
Zatem marzycielu sięgaj ręką celu
jak robi to wielu
życie przemodeluj
a nie siedż w fotelu swym
Pre pre prędzej zakopiesz mnie żywcem
mimo że zabrałeś już za sobą tyle istnień
nie nie poddam się!
Jest to dla mnie synku oczywiste
nawet jeśli będę musiał wysadzić ten system
nie nie poddam się
Póki oddycham, wzdycham nie tracę nadziei
można stracić grunt pod nogami
ale nie dać się wykoleić
potrafić się odbić od dna
rozpalać swój ogień co dnia
rozświetlać drogę jak pochodnia
a to jest kwestia istotna
Możesz mieć wszystko ale nie masz nic
chcesz to wszystko ?
z marzeniami namiętnie żyj
Możesz mieć wszystko ale nie masz nic
chcesz to wszystko?
to przed siebie pewnym krokiem idż
Dopóki Oddycham, dopóki oddycham, dopóki oddycham
Nie tracę, nie tracę, nie tracę nadziei x4
Póki dech w mojej piersi
nie ma za dużych spraw
by ich w głowie nie zmieścić
mocno zaciskam pięści
w nich nadzieja by walczyć
i nie paść na deski
Jestem zalążkiem klęski tych niepoprawnych
co zjedli rozumu resztki
idą po trupach jak niemiecki front
by szybko upaść jak związek radziecki
Dopóki oddycham nie tracę nadziei
i nie inaczej tak jak co nie zabije mnie wzmocni
tak nie ma opcji byś to zatrzymał facet
Dopóki oddycham to wciąż jestem graczem
i raczej nie licz że sie poddam
prawda ta choć niewygodna
mówi że pocisk trafi na cel
Galopada myśli stada
zapowiada problem nie lada
zmysły stradasz, strach Cię zjada
pewnie kumasz o czym gadam
Defilada Twych opowiadań
czas na to by się wyspowiadać
postać blada którą władasz
nie trzymając w rękach pada
chcąc pozostać w zgodzie z sumieniem
trzeba dać więcej niż wydolisz
często przeciwnik jest utrapieniem
męstwo ukrywa jak mocno boli
stając do walki z przeznaczeniem
niewiele da Ci to w czym się szkolisz
do pojedynku z własnym cieniem
gdy nie trenujesz siły woli
Teraz sprawdź ile sam jesteś wart
my kontra ten beat co łamie kark
Ty masz codziennie to samo na start
i wzajemnie nikt z nas nie liczy na fart
wiara nas niesie nie wróżby z kart
jak liście po lesie jesienny wiatr
my mimo upływu lat trzymamy formę
tak na marginesie
Dopóki oddycham mam w co wierzyć
i odgórny przykaz by iść do przodu
nie bez powodu nawet kiedy się potykam
Dopóki oddycham to się w sercu tli
i niech nasze serca to pompują do ostatniej kropli krwi
Dopóki Oddycham, dopóki oddycham, dopóki oddycham
Nie tracę, nie tracę, nie tracę nadziei x4