Lento RBD

Tracę głowę i całą kontrolę,
W iluzji, że jestem tam, gdzie mnie nie ma
Pod cieniem zamku, w którym jesteśmy tylko Ty i ja
na balu, który się nie kończy
Ja uwiedziona muzyką i ty
Pan mojego życia, książę na białym koniu,
Ten, który wiedzie mnie od szaleństwa
I każe mi ruszać talią na boki
Dobrze

Powoli, nie chcę, żeby sen, który śnię skończył się z tańcem
Powoli, tak, brzmi RBD z L.T.
Powoli, tańcząc w rysunkowym śnie
Powoli, zrób to dość powoli, tańcz powoli

Oni byli w rzece pokoju
kaskada wody spadała z wielką siłą
Tego snu nie ma co wyjaśniać
To szaleństwo, które przyśpiesza serce
I święto jest w naszym zamku, nie ma nikogo, tylko my sami
Nie chcę nic więcej niż tylko tańczyć z Tobą
Z jednej strony na drugą i dobrze

Powoli...

Nie chcę, by zbudzono mnie ze snu
Niech nie każą mi stawiać stóp na ziemi
Nie zabieraj mi iluzji bycia Twym właścicielem
Nie chcę widzieć jak zamyka się ta książka
Noc się nie kończy i tym bardziej nie kończy się nasza miłość
Będziesz moją zakochaną w moim opowiadaniu, w mojej historii, moim show
Im bardziej mija czas tym bardziej Cię kocham
I nie opuszczę snu, miłości, która nas połączyła

Miłości, nie odchodź ode mnie
nie zmieniajmy przeznaczenia
czuję jak przyspiesza moje serce
Podnosisz mi ciśnienie
I chcę wiedzieć jakie masz zamiary
Jak tam, czujesz to samo wzruszenie
Pozwól mi wiedzieć co czujesz tańcząc reggaeton

Nie chcę budzić się ze snu, w którym czuję,
że tańczę z Tobą reggaeton, powoli
nie chcę się budzić chociaż świta
ta namiętność mnie zabija i wpędza w szaleństwo




Oceń to opracowanie
anonim