Wyznała mi swoją miłość
A potem rozpłynęła się wśród wiatru
Niemożliwe był trwać dalej, myśląc tylko o tym

Była bardziej niż piękna
Raczej ulotna
Smakowała niczym esencja ziemi

Zamykam oczy
Jest trzecia po południu
I nagle zdaję sobie sprawę
Że odeszła na dobre

Czy ktoś widział moje maleństwo?
Czy ktoś widział ją gdzieś w okolicy?
Miłość spadła na mnie niczym grom, oślepiła mnie
Szukałem, ale nie mogę znaleźć
Zniknęła w tłumie

Kartkowałem kolorowe magazyny
W tym kiosku na Mercer Street
Nagle wydało mi się, że zobaczyłem ją

Wsiadała na motor
Wyglądała jak dama
Czyż mi właśnie nie pomachała?

Słone łzy
Jest trzecia po południu
Czy rozpłynęła się w powietrzu
Czy naprawdę odeszła na dobre

Czy ktoś widział moje maleństwo?
Czy ktoś widział ją gdzieś w okolicy?
Kiedy tylko zamknę oczy
Wyciągam rękę i dotykam nagrody
Czy ktoś widział ją gdzieś w okolicy?

Czy ktoś widział moje maleństwo?
Czy ktoś widział ją gdzieś w okolicy?
Kiedy tylko zamknę oczy
Wyciągam rękę i dotykam nagrody
Czy ktoś widział ją gdzieś w okolicy?

Zgubiona, zgubiona, nie odnaleziona już nigdy
Dzwoniłem do niej tysiące razy
Czasami myślę, że
Istnieje tylko w mojej wyobraźni
Zniknęła w tłumie