0
0

Mona Szanty

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Ostry1214
    3 ulubione
Ref. Był pięćdziesiąty dziewiąty rok, a G a
Pamiętam ten grudniowy dzień, a e
Gdy ośmiu męszczyzn zabrał sztorm a e a
Gdzieś w oceanu wieczny cień d e a

1. W grudniowy płaszcz ukryta śmierć a G a
Spod czarnych nieba zeszła chmur, a e
Przy brzegu konał smukły bryg, a G a
Na pomoc "Mona" poszła mu. d e a

Gdy nadszedł sygnał każdy z nich
Wpół dojedzonej strawy dzban
Porzcuił by na przystań biec,
By ruszyć w ten dziki z morzem tan.

Ref.

2.A fale wściekle biły w brzeg,
Ryk morza tłumił chłopców krzyk,
"Mona" do brygu dzielnie szła,
lecz brygu już nie widział nikt.

Na brzegu kobiet niemy szloch,
W ramiona ich nie wrócą już,
Gdy oceanu twarda pięść
Uderzy w ratowniczą łódź.

Ref.

3.I tylko słońce krwawy dysk
Schyliło już po ciężkim dniu,
Mrok okrył morze, niebo, brzeg,
Wiecznego całun ścieląc snu.

Wiem dobrze że synowie ich
Też w morze pójdą, kiedy znów
Do oczu komuś zajrzy śmierć
I wezwie ratowniczą łódź.

Ref. /2


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 13 głosów
anonim