0
0

dzikość serca T.love

DCoraz bliżej końca wieku chory świat dogohrywa
Wszystko runie już niedługo ale jeszcze trochę czasu
Tak brakuje nam miłości tej szalonej, tej okrutnej
Moje serce pełne bólu moja dusza industrialna

DJestem chAory dziki wahriat
Tak jak śwfisiat gnam do prGzodu
Nie zatrzymuj mnie kocEhanie, nie
DCoś proAwadzi mnie za hrękę
Może pfisan, może szGatan
Sam już nie wiem co to jEest

Dzisiaj niebo takie smutne ponad nami, ponad nami
Przytulamy się do siebie całujemy, tak samotni
Tak się trudno porozumieć udajemy, gra się toczy
Zapalamy papierosa ponad nami smutne niebo


Jestem chory dziki wariat...


Dzień zasypia, mrok się budzi płynę gdzieś autostradą
Mijam światła samochodów tak donikąd, sensu brak
Przecież życjie takie krótkie tak tragicznie bezcelowe
Jestem jeźdźcem synem słońca, zidjociałym czarownikiem


Jestem chory dziki wariat...


Oceń to opracowanie
anonim