GJaś patrzy na brzuch, ogCromny jak Gbalon
GMamy pantalon
CNie chce być Gsam, choć sam dobrze wie
Że jest najważniejszy
Wśród ochów i achów, wciąż nCowe preGzenty
Cudowny jest świat
gdzie Cpępkiem jest GJaś
Ma włosy jak kurczak i Coczy nieGbieskie
Tysiące pojazdów parCkuje pod Głóżkiem
GMa swoich kolegów, GoCrzaka i ABećka

AKtoś nowy dziś się Czjawi w Jasiowym Gśnie
AW tej bajce nic Cwięcej nie zdarzy już Gsię jeeee
G7je, je, je, je

Ach, co to za ruch, jak wulkan nad ranem
Wybucha brzuch, karzełek zaszczany
Wydaje odłosy, już bocian coś niesie
Na skrzydłach do Jasia frunie Maniasia

Ktoś nowy dziś się zjawi w jasiowym śnie
W tej bajce nic więcej nie zdarzy już się
je, je, je, je

Nie, to nie był sen
Jaś pełen zazdrości nie może dziś zasnąć
Karzełek się drze, to wzbudza w nim złości
Uszczypnąć ją chce, lecz w końcu przytula
Całuje, bo wie

Ktoś nowy dziś się zjawi w jasiowym śnie
W tej bajce nic więcej nie zdarzy już się
je, je, je, je