Kto shieje wiatr, ten zbiera Gburzę
ale nDa wietrze pięknie tak falujee7 mak.
Wychohdzisz z siebie stajesz Gobok
od ciDebie płynie potok bardzo rwąe7cych słów.
Ciekahwi mnie co jeszcze kryjGesz,
podchDodzę coraz, coraz bliżej, ale7e to
inwazhją lekkich spięć skutkuGje
a mi Dtak bardzo na to szkoda tegoe7 dnia.

A kiAedy w ocfiszy 
twojHe patrzęe widzę blask,
tak Adzielniefis kroczy,
noc Hza nocą ew naszych snach.
NiebAieskie ofisczy
maszH jak sweeter mój sprzed lat,
tak Adzielniefis kroczy,
noc Hza nocą Cw naszych snach

Żeby uniknąć niezręczności
najlepiej to wytulić złości - to jest plan!
Ja gwarantuje widowisko
z paletą barw szeroką z tego już mnie znasz.
Im dalej nie jest lepiej wcale
znowu skorzystam z nieuwagi, zrobię tak:
odwrócę kota bez ogona
a ty zapomniesz szybko, na to szkoda dnia.

A kiedy w oczy
twoje patrzę widzę blask,
tak dzielnie kroczy
noc za nocą w naszych snach.
Niebieskie oczy
masz jak sweter mój sprzed lat,
tak dzielnie kroczy,
noc za nocą w naszych snach.