0
0

Kiedy nie ma już nic Wilki

wstęp

E|--a----------C----------G-------------F-----1--|
H|------------1----3-3--3-0-0-0--------------|
G|--2----0-2--------------------0-2--3-------|
D|-------------------------------------------|
A|-------------------------------------------|
E|-------------------------------------------|

E|--a----------C----------D2----2--F1---d-------a--|
H|------------1------1--------------1-3-1----|
G|--2----0-2-------2-----------------------2-|
D|-------------------------------------------|
A|-------------------------------------------|
E|-------------------------------------------|


aZa oknem wiCatr skrada siDę i cicho zabiFja
dleżysz ocisbok mnie Fi herbata wystGygła
askąd wzięłaś tCen wspaniały trDen i jaFsną twarz
dchociaż ncisoc chce uFbrać nas w swój czGarny płaszcz

Muzyka gra gorący deszcz spada na moją twarz
nienawidzę łez, nienawidzę łez i końca
i tylko wiatr skrada się i puka do okna
bez słów jak my nie powiemy już do siebie nic

    CJest światło które paDli się zawsze i wszędFzie
    Csiła która bDudzi nas do życFia
    jedyna, jedyna jeCst, gdy bDól i łzy F 
    gdy niGe ma już nCic, gdy bDól i łzy F 

Przychodzi jesień i wszystko zaczyna się usypiać
i wieje wiatr w którym czuć już tylko zimę
przychodzi noc i zabiera światło dnia
bez słów jak my nie powiemy już do siebie nic

Jest światło które pali się zawsze i wszędzie... | x2


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 4 głosy
anonim