×
test environment
Emeryt Yank Shippers
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
1 ulubiony
1.
Posłuchaj mej historii, płynąłem tu wiele dni
Mój statek pirackim łupem był, na dnie będzie odtąd gnił,
Cudem przeżyć zdołam, uwierzyć zechciej mi,
I znów zobaczyć stały ląd, co w mej pamięci tkwi.
2.
Czterdzieści lat na morzu, tysiące morskich dróg
Spękane dłonie głaskał wiatr, przyjaciel mój i wróg,
Pochylam się zmęczony nad życia każdym dniem,
Odpocząć chcę pod niebem z gwiazd, czy jawa to czy sen.
Ref.
Płacze słony wiatr nad losem emeryta,
Co historię o żaglowcach starych zna,
Czy odwagę masz, by chlebem mnie przywitać,
I zapytać jak to jest, gdy wypływasz w pierwszy rejs
No a potem zapominasz , gdzie twój dom.
3.
Minęły już nie wrócą podróże do portów stu
Portowych ulic słodki gwar kołysze mnie do snu,
Zapomnieć chciałbym szybko arktyczny chłodny lód,
Zbłąkane mewy goni wiatr na zachód i na wschód.
Ref.
4.
Posłuchaj mej historii, choć trochę szkoda słów,
Dziś wracam do rodzinnych wzgórz, pokłonię im się znów
Pochylam się zmęczony nad życia każdym dniem,
Odpocząć chcę pod niebem z gwiazd, czy jawa to czy sen.
Ref.
Posłuchaj mej historii, płynąłem tu wiele dni
D
D
G
D
Mój statek pirackim łupem był, na dnie będzie odtąd gnił,
D
D
C
D
Cudem przeżyć zdołam, uwierzyć zechciej mi,
I znów zobaczyć stały ląd, co w mej pamięci tkwi.
2.
Czterdzieści lat na morzu, tysiące morskich dróg
Spękane dłonie głaskał wiatr, przyjaciel mój i wróg,
Pochylam się zmęczony nad życia każdym dniem,
Odpocząć chcę pod niebem z gwiazd, czy jawa to czy sen.
Ref.
Płacze słony wiatr nad losem emeryta,
A
A
G
D
Co historię o żaglowcach starych zna,
G
A
D
D
Czy odwagę masz, by chlebem mnie przywitać,
A
A
G
D
I zapytać jak to jest, gdy wypływasz w pierwszy rejs
G
A
G
A
No a potem zapominasz , gdzie twój dom.
G
A
D
D
3.
Minęły już nie wrócą podróże do portów stu
Portowych ulic słodki gwar kołysze mnie do snu,
Zapomnieć chciałbym szybko arktyczny chłodny lód,
Zbłąkane mewy goni wiatr na zachód i na wschód.
Ref.
4.
Posłuchaj mej historii, choć trochę szkoda słów,
Dziś wracam do rodzinnych wzgórz, pokłonię im się znów
Pochylam się zmęczony nad życia każdym dniem,
Odpocząć chcę pod niebem z gwiazd, czy jawa to czy sen.
Ref.