0
0

Dezerter Zabili mi żółwia

Żyjesz wolny i beztroski a
Wszystkie sprawy w dupie masz a
Na ramieniu A w kółeczku a
A na głowie dredy dwa a

Kiedyś jednak i do ciebie a
Przyjdzie listem poleconym a
Od czerwonej Polskiej armii d
Że cię zrobić chcą żołnierzem d

Będziesz stał i salutował a
Tym co los twój mają gdzieś a
Co nadzieje mają wielką a
Że poglądy zmienisz wnet a

Włożą ci do rąk karabin d
I jak dziecku każą iść d
Tam gdzie strzały wokół słychać d
Po okopach kapie krew d

Wtedy twoje ideały a
O pokoju i miłości a
Staną przed oczyma tego a
Który kulą dostał w twarz a

Wrzaśnij wtedy to za wiele d
Ja tak łatwo nie dam się d
Ja uciekam tam gdzie ludzie d
Nie w mundurach chodzą w dzień d


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Doskonały 2 głosy
anonim