×
test environment
Dezerter Zabili mi żółwia
-
4 ulubione
-
2 oceny
Żyjesz wolny i beztroski
Wszystkie sprawy w dupie masz
Na ramieniu A w kółeczku
A na głowie dredy dwa
Kiedyś jednak i do ciebie
Przyjdzie listem poleconym
Od czerwonej Polskiej armii
Że cię zrobić chcą żołnierzem
Będziesz stał i salutował
Tym co los twój mają gdzieś
Co nadzieje mają wielką
Że poglądy zmienisz wnet
Włożą ci do rąk karabin
I jak dziecku każą iść
Tam gdzie strzały wokół słychać
Po okopach kapie krew
Wtedy twoje ideały
O pokoju i miłości
Staną przed oczyma tego
Który kulą dostał w twarz
Wrzaśnij wtedy to za wiele
Ja tak łatwo nie dam się
Ja uciekam tam gdzie ludzie
Nie w mundurach chodzą w dzień
a
Wszystkie sprawy w dupie masz
a
Na ramieniu A w kółeczku
a
A na głowie dredy dwa
a
Kiedyś jednak i do ciebie
a
Przyjdzie listem poleconym
a
Od czerwonej Polskiej armii
d
Że cię zrobić chcą żołnierzem
d
Będziesz stał i salutował
a
Tym co los twój mają gdzieś
a
Co nadzieje mają wielką
a
Że poglądy zmienisz wnet
a
Włożą ci do rąk karabin
d
I jak dziecku każą iść
d
Tam gdzie strzały wokół słychać
d
Po okopach kapie krew
d
Wtedy twoje ideały
a
O pokoju i miłości
a
Staną przed oczyma tego
a
Który kulą dostał w twarz
a
Wrzaśnij wtedy to za wiele
d
Ja tak łatwo nie dam się
d
Ja uciekam tam gdzie ludzie
d
Nie w mundurach chodzą w dzień
d