0
0

Na dłoni Anna Maria Jopek

Tak łatwo z rąk wymyka się, a d a
Ucieka wciąż, znika we mgle, F e d e
A ty chcesz na własność mieć, a d C
Chcesz zamknąć na klucz. Przed światem schować. G E7 A
Skryć jak skarb, swój prywatny skarb. F a E7 F E
Niemożliwe. E7

Bo szczęście to przelotny gość. a d F E7
Szczęście to piórko na dłoni, a d F G
co zjawia się, gdy samo chce a d F G
i gdy się za nim nie goni a d F E7 a

Tym więcej chcesz im więcej masz.
Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd.
Lecz to nie to, to nie tak.
Ciągle czegoś nam brak do szczęścia,
wciąż nam brak, tak zachłannie brak.
Otwórz oczy.

Szczęście to ta chwila co trwa,
niepewna swojej urody.
To zieleń drzew, to dzieci śmiech.
Słońca zachody i wschody.

Więc nie patrz w dal, bo szczęście jest już obok nas a G C G E7 a
W zwyczajnym dniu, w zapachu domu, wśród chmur, a G C G E7 a
w ciszy traw. Jest blisko nas a C E7 a
Blisko tak, blisko tak... a C E7
Bo szczęście to przelotny gość, a d F E7
przebłysk słonecznej pogody. a d F G
I dużo wie, kto pojął, że a d F G
szczęście to garść pełna wody a d F E7 a

Kapodaster na 2 progu.


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 1 głos
Historia
Kontrybucje:
Losseh
Losseh
anonim