0
0

Bilet do nieba Gabriel Fleszar

Krawędzią dnia, na przekór własnym pragnieniom idę sam fis D A E
By znaleźć ślad, bez celów, przyczyn, ot tak
Z rąk wypada, kończy ostatni lot nasz bilet do nieba h fis D A E
Teraz tylko cichy szept: Tak nie kobieto przecież wiesz

Ty wiesz co naprawdę myślę, ty wiesz, gdy czujesz jak ja D fis E h
Twój lęk pod powieką, zgaśnie zły dzień, zniknie, schowa się gdzieś D fis E E7
A strach pomieszany z czynem, nie liczy się nic h fis h fis E
Ty wiesz ja tu wołam krzyczę ty gdzieś obok mnie zapalasz ciszę D fis A E D

Krawędzią dnia, na przekór zwykłym pragnieniom idę tak fis D A E
By znaleźć ślad otwartych nagich warg
Z rąk wypada, kończy samotny lot nasz bilet do nieba h fis D A E
Chyba nie wyjadę stąd tak chcę zostanę dobrze wiesz

Tylko my – nie liczy się nic tylko my...



Oceń to opracowanie
anonim