×
test environment
Mały elf Halina Frąckowiak
-
1 ulubiony
-
1 ocena
ukulele
A -0-----0-----0-----0-----1----------0-0----------
E ---3-1---3-1---3-1---3-1----0-0-0-0-----------
C ----------------------------------------2------------
A -0---0-1-1-0---3-3---0-0---------------------------
E ---3---------3-----3-----3-1-1-0---3-3-1-0-0-0---
C ---------------------------------2----------------------
ukalele
zwrotka :dm
ref:
M
Wkrótce
ref:
W kołko j
Zjawił się pod wieczor przemarzniety mały elf,
mowił, że na kilka chwil...
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały elf
w serce zapadł mi, jak nikt.
Cichy, jak żak ruszył vabank,
w kółko "jet'ame", w gwiazdach, jak Lem.
Gdzież tam bon ton, zmysłów voyager
pieścił mnie aż do szczytu marzeń.
Budził mnie niewinnie w środku nocy mały elf,
pytał, czy to sen, czy nie?
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf,
zawsze się rozwiało w dym.
Wszystko, co chciał tu, u mnie miał:
i winegret i plac Pigalle
i variétés, chłodne trzy czwarte
a został żal, smutny bell'arte.
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca...
Mowił, że bąad, że nudzi się,
otwarte drzwi, więc s'il vous plaît...
Wyszedł tak pod wieczor mój znudzony mały elf,
czekam, pewnie czekać chcę...
łatwo go poznacie, nie pytajcie wiecej mnie:
ot, zwyczajny mały elf...
mały elf.
A -0-----0-----0-----0-----1----------0-0----------
E ---3-1---3-1---3-1---3-1----0-0-0-0-----------
C ----------------------------------------2------------
G
-------------------------gm-
------------dm---- 2xA -0---0-1-1-0---3-3---0-0---------------------------
E ---3---------3-----3-----3-1-1-0---3-3-1-0-0-0---
C ---------------------------------2----------------------
G
-------gm-
-----------F-
------------------------A-----ukalele
zwrotka :dm
g
A
dm -2xref:
g
C
F
d
g
C
A - 2 xd
Zjawił się pod wieczóg
r przemarznięty mały elfM
A
ówił, żd
e na kilka chwilWkrótce
g
minał miesiąc i kochany mały elfA
W serce zapadł mi jak nid
ktref:
d
Cichy jak żg
ak, ruC
szył va baF
nqud
e W kołko j
g
e t&C
#39;aimA
e, w gwiazdach jak LemZjawił się pod wieczor przemarzniety mały elf,
mowił, że na kilka chwil...
Wkrótce minął miesiąc i kochany mały elf
w serce zapadł mi, jak nikt.
Cichy, jak żak ruszył vabank,
w kółko "jet'ame", w gwiazdach, jak Lem.
Gdzież tam bon ton, zmysłów voyager
pieścił mnie aż do szczytu marzeń.
Budził mnie niewinnie w środku nocy mały elf,
pytał, czy to sen, czy nie?
Lubił się zaklinać, że na zawsze, mały elf,
zawsze się rozwiało w dym.
Wszystko, co chciał tu, u mnie miał:
i winegret i plac Pigalle
i variétés, chłodne trzy czwarte
a został żal, smutny bell'arte.
Może to deszcz, może to łza
Pytasz, jak jest? Comme ci, comme ca...
Mowił, że bąad, że nudzi się,
otwarte drzwi, więc s'il vous plaît...
Wyszedł tak pod wieczor mój znudzony mały elf,
czekam, pewnie czekać chcę...
łatwo go poznacie, nie pytajcie wiecej mnie:
ot, zwyczajny mały elf...
mały elf.
-
AcePiękna ....nostalgiczna...