Najemnicy Piosenki Harcerskie

Komentarze

  • Anonimowy użytkownik
    Ussvsh
    Hujowe

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    szaralilijka1998
    jestem harcerką i na obozach śpiewamy nie tylko harcerskie piosenki ale również typu perfektu Lady Pank i Kazika i nie mają one przesłanie harxerskiego ale miło taką usłyszeć a Najemików nie slyszałam w innym wydaniu niż harcerskim wiec pewnie dlatego

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    Voldi
    Uwielbiam tą piosenke. Na obozie wachta czy zastęp jak kto woli, tak długo ją śpiewała,że druh miał dość xd.

    Mała uwaga: tam jest guerra a nie gwer, gdyż jest to z włoskiego wojna i ostatni wers, tłumacząc na polski brzmi: prowadzę wojnę, żyję śmiercią.

    Choć uwazam że kataloński lub hiszpański lepiej mi tu pasuje ale co się będę kłócić.

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    Harcereczka
    Jestem harcerką wiele razy ją grałam i śpiewałam, tylko na innych chwytach! Czuwaj!

    · Zgłoś · 6 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    harcerz
    jestem harcerzem na pierwszej zbiórce śpiewaliśmy to ale wszyscy śpiewali o borsukach i o 72 a nie o żołnierzach

    · Zgłoś · 7 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    22 WDH Marat
    spk

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    maja
    ta piosenka to bardziej pląs ale tez nie do końca ale jest super
    tam jest gwerA

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    MackTheKnife
    Dla osób, które zastanawiają się nad znaczeniem piosenki:

    Podnosi ona temat antykomunistycznej wojny epoki afrykańskiego postkolonializmu. Lata 50 - 70 to czas, kiedy wyzwolone kraje afrykańskie rosły pełne dumy, lecz fatalnie zarządzane - padały. I to padały często ofiarą komunistycznych doradców, którzy buntowali narody przeciwko ich skorumpowanym i nieudolnym rządom.

    W tamtych czasach wielu byłych żołnierzy IIWŚ, oraz tzw. dzieci wojny, przyłączały się do wojny, chcąc przeciwstawić się radzieckiej ekspansji oraz żyć awanturniczym życiem, do jakiego przyzwyczaiły ich niespokojne lata 40te. Za pieniądze afrykańskich rządów bądź byłych mocarstw kolonialnych podejmowali oni walkę jako Psy Wojny.

    Tą ścieżką szli także Polacy, niektórzy uzyskali sławę dzięki publikowanym później wspomnieniom np. Gan Ganowicz albo sławny as Dywizjonu 303 - Jan Zumbach, - którzy przeżywali najlepsze lata swojego życia jako najemnicy w Afryce.

    Zapewne piosenka została zainspirowana właśnie ich wspomnieniami, wydawanymi w podziemnych drukarniach PRL jako tzw. bibuły w drugim obiegu wydawniczym.

    Sam dobór wymianianych miejsc zdaje się to potwierdzać - oddaje on szlak bojowy Gan Ganowicza - Kongo (secesja Katangi od Konga) oraz Jemen.

    Potwierdzeniem tej tezy są też choćby słowa refrenu, będące sławnym toastem najemników - niech żyje wojna, niech żyje śmierć, niech żyją przeklęci najemnicy (Vive la mort, vive la guerre, vive le sacre mercenaire). Toast ten, pierwotnie przypisywany do Legii Cudzoziemskiej, został przejęty przez najemników właśnie w czasach działania Gan Ganowicza.

    A co do ideałów harcerskich - Gan Ganowicz komentował to mówiąc - owszem, walczono za pieniądze. Ale nie dla pieniędzy. Walczono nie z kimś, a przeciwko. Przeciwko komunistom, podstępem wykorzystujących podatne na manipulacje proste ludy Afryki. Walka, która została zdławiona na terenie polski, przeniosła się na daleki front czarnego lądu.

    Pozdrawiam,
    Mackie

    · Zgłoś · 8 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    Aqua Rivendial
    @P.M. : Właśnie o to w tej piosence chodzi, to właśnie jest cała idea tej piosenki. To nie ma być ponure, smutne i grobowe.

    · Zgłoś · 9 lat temu
  • Anonimowy użytkownik
    P.M.
    @Ochroniaż: przypomina mi się definicja fantasy wg. bodajże A.Sapkowskiego - fantasy to jest to, co na grzbiecie okładki ma napisane "fantasy" :). Na tej zasadzie (niestety) piosenki Myslovitz też powinny być tu zapisane jako harcerskie. A co do samych "Najemników", to tekst tekstem, ale najbardziej mnie dziwi, że ludzie najczęściej śpiewają tę piosenkę o umieraniu, działach, pociskach i bezimiennych grobach, jakby to była jakaś radosna przyśpiewka. Widziałem nawet takich, co do tego pląsają.

    · Zgłoś · 9 lat temu