CZEŚĆ WSZYSTKIM WIELU JEST LUDZI KTÓRZY NIE DOCENIAJĄ ŻYCIA SWEGO NIE WAŻNE CZY JESTEŚ BOGATY CZY BIEDNY NIE MOŻNA SIE PODDAWAĆ JA TO WIEM BO SAM COŚ PRZESZEDŁEM W ŻYCIU 1 GRUDNIA 2008 ROKU MÓJ SZWAGIER ODEBRAŁ SOBIE ŻYCIE POZOSTAWIŁ ŻONĘ DWOJE DZIECI . ON POMÓGŁ MI Z DOŁA PSYCHICZNEGO WYJŚĆ LECZ JA NA CZAS NIE POMOGŁEM JEMU NIE WIEM DLACZEGO BYLISMY JAK BRACIA WIĘC SZNUJMY KAŻDY DZIEŃ I ZNAJDUJMY W NIM DOBRE RZECZY POZDRAWIAM WSZYSKICH - MUZYKA ŁAGODZI OBYCZJE
TYLKO W TYM WYPADKU CHODZIŁO NIE O PRACE A O POŻAR KTÓRY MIAŁ MIEJSCE W TRAKCIE KONCERTU MIEDZY INNYMI GOLDEN LIFE I FAKTYCZNIE ZGINELI WTEDY LUDZIE I TA TABLICA KTÓRA WISI NA MÓRZE STOCZNI GDANSKIEJ ODNOSI SIEE DO TEGO A NIE DO PRACY
Codziennie w drodze do szkoły, przejeżdżam koło tego miejsca tramwajem. Tam gdzie zginęli niewinni ludzie,którzy pracując chcieli dążyć do lepszego życia. I nie ma dnia, żebym nie spojrzała na te słowa i tablicę na murze :"Życie choć piękne tak kruche jest, zrozumiał ten kto otarł się o śmierć" i datę 24.11.1994. Te słowa mówią wszystko.
Moj brat zginal w wypadku samochodowym rok temu i fragment tej piosenki jest na jego nagrogbku "Bo młodość nie chce wiedzieć o tym, że Życie choć piękne tak kruche jest Wystarczy jedna chwila by zgasić je" fragmen jest przepiekny, jest w nim tyle uczucia, za kazdym razem jak czytam te slowa to chce mi sie plakac. ktos kto napisal ta piosenke wiedzial co robi. Dziekuje...
Słowa i melodia tej piosenki zawsze wywoływały u mnie uczucie smutku połączonego z refleksją nad życiem, ale od 16-ego września 2006, dnia w którym dowiedziałam się o śmierci Remica cały czas brzmią w mojej głowie. Nie mogę pogodzić się z tym, że nagle zostało przerwane życie 24-letniego chłopca, pełnego radości, planów i marzeń. DLACZEGO? Czy za marzenia, czy za realizację jednego z nich - zdobycia szczytu w Alpach?
ja ze swoim kolegą rozstałem się też niedawno... też był młody i wolny... uważam że ta piosenka jest najlepszą rzeczą na którą zasługuje... nigdy o nim nie zapomnę...
:(( Ehhh... Niedawno zginął mój kolega... Nie ze swojej winy bo byl tylko pasażerem... Nieważne... Ważne ze tydzień przed wypadkiem zapraszal mnie na imprezę, którą przełożyłem na za dwa tygodnie..... Niestety... Nie dane nam było już skosztować alkoholu i pośmiać sie... Ta piosenka jak na złość była grana właśnie w tygodniu kiedy jeszcze żył. Tekst i piosenka rzeczywiscie są bardzo dobre... Piotrze - Tobie dedykuję tę piosenkę... Za krótko żyłeś... Za tak częsty uśmiech na twarzy i ciepło ofiarowywany ludziom, twojej dziewczynie i w koncu nawet mi- powinieneś był być inaczej wynagrodzony od Boga...Teraz mogę zrobić tylko to, że zawsze bede śpiewał ten tekst specjalnie Tobie...
eG
eG
eG
eG
eG
aG
aG D7
Ga
Ce
Ga
Ce
Chwyty o ton wyższe.